Sylwia,Daria, Iza jeszcze trochę wytrzymamy, teraz można łatwo i szybko przeziębić się.
Cieszą te pierwsze kwiatki.
Sasanka też była ale złamana, pewnie przez koty.
Takich odmian wierzb już jest coraz mniej. Mi one kojarzą się z taką starą polską wsią o której (pamiętam) opowiadał w jednym ze swoich programów "Piórkiem i węglem" prof. Zin.