Joasiu, ona mi się podoba nawet zasuszona. Ciekawa jestem zimy, jak mróz albo szron na niej osiądzie

Joasiu, już sobie myślałam, że jakbyś wiosną coś chciała wysyłać, to ja za kuriera zapłacę, bo szkoda roślinek. Pytałam się też ciebie o hosty, pisałaś, że jakieś chcesz wydać, to może zadołuj gdzieś sadzonkę jakiejś i wyślesz razem, a ja pokryję koszty

Nasionka werbeny od Małgosi szły ponad tydzień, M czeka na pismo urzędowe i też nie dostał, mimo, że w nim ma być wyznaczony ważny termin

Nie wiem, co się porobiło, bo jeszcze niedawno poczta na drugi dzień dochodziła, a teraz ...