Sylwuś dziękuję za tyyyyyleeee komplementów
strasznie marnie u mnie z wolnym czasem ....
judaszowiec -takie żółte plamki ma ....śliczniutki jest
nie wiem ,czy ma dobrą miejscówkę ....będę zimą kombinować....
Jasia widziała tę ścieżkę na żwywo, choć nasturcje nie były kwitnące, bo byłyśmy w Giverny razem w czerwcu parę lat temu. A ja byłam też dziesięć lat temu w maju, na filmie jest pokazany w róznych porach roku.
Mam zdjęcie profilowe na werandzie domu Moneta.
Słynna ścieżka:
sprawdziłam w notatkach, miałam kupioną w 2010 r białą 'Fleurel' a kilka lat wcześniej
'Snowbound'
Porównywałam obie przez kilka lat, były zawsze takie same, później wiązałam tylko białe wstążki.
ale w 2015 r. miałam White Perfecton, ta karpa nie przechowała się.
dziś przyszły mi róże z jeszcze innej szkółki R. ceny były najniższe ale i krzewy są drobne.
Widzę po opakowaniu paczka mała, ilość duża ok 30 szt, było już ciemno kiedy odebrałam.
Rozpakowałam z paczki są owinięte folią, jutro zrobię zdjęcia.
Ciekawe jakie korzenie.
w tym roku mam z trzech szkółek wszystkie zakupione jesienią, będzie porównanie.
oby nie było tylko pomyłek, róze to nie dalie.
pisać nie umiem, padł mi dziś mój laptop i mam pożyczony.
Teraz muszę wybrać się po nowy zakup L. i nowe wgrywania och!
Moniu dziękuję bardzo
Ja z chęcią wybrałabym się na jakieś szkolenie, ale u nas w okolicy nie ma żadnych kursów. dlatego dalej będę Was dręczyć moją radosną twórczością
Świetnie tymi długimi czerwonymi strzałkami wyjaśniłaś o co chodzi, na tym mi dokładnie zależało Kolumnowe drzewa i niskie obwódki chyba będzie ok?
Co do różowych strzałek muszę przemyśleć te ścieżki, ta boczna po lewej stronie prowadzi z tarasu do baseny ( jednak będzie duży basen 4.5 metrowy) a ta górną różowa strzałka prowadzi z krytego tarasu do ogrodu.
W weekend poukładam deseczki tam gdzie te nowe rabaty-wysepki i zobaczę jak to wyjdzie.
Porządkowania ciąg dalszy u mnie kolejne miejsce naszykowane, tylko muszę troszku ziemi dowieźć i miskanty będę sadzić wiosnąąą, chciałam coś zimozielonego, ale eMuś musi mieć dostęp do ściany, a że wąsko, to padło na trawy, łatwiej później w razie czego uzupełnić
było
jest
Gosiu lubię takie porównania Człowiek jak codziennie patrzy na ogród nie widzi zmian. Jak zaczynam oglądać zdjęcia to widzę że wszystko urosło i jednak się zmienia
Ewciu, bo ta jesień jest nieprawdopodobna Bardzo lubię okolice stawu.
Aż się zarumieniłam od tych komplementów, dziękuję serdecznie!
Nie ma co pokazywać, ale posprzątać trzeba było. Ogród nadaje się do kapitalnej przeróbki, ale póki co nie mam weny...
Podkopałam połowę (całej nie wykopywałam bo ma pąki) i dokładnie przejrzałam korzenie i wybraną ziemię. Nic nie znalazłam.
Róża rosnąca niedaleko czysta. Żurawki rosnące obok wykopałam- nic nie znalazłam w korzeniach, liście czyste. Kurczę- zgłupiałam całkiem... Musowo muszę wziąć tą rabatę pod lupę...
We wrześniu zakwitł mi irys, a teraz zakwitł liliowiec i nie jest to Stella del Oro, co byłoby normalne, bo one jeszcze mają kwiatki.
Calutkie lato kwitną mi białe cyklamenty gruntowe i nawet się rozrosły mimo suszy.
Szur, szur, szur pod nogami w sadzie
A wyżej są resztki owocków kiwi - pyszne i słodkie, chociaż już pomarszczone, było ich mnóstwo w tym roku, od końca sierpnia do teraz, bo mam trzy odmiany.