Dziekuje za odwiedziny. Eddie sprawia nam duzo radosci.Szybko sie uczy i niedlugo zaczyna szkole dla psow Rosnie przerazliwie szybko.Jest z nami wszedzie, nauczyl sie super jazdy autem i juz sam chce wskakiwac do bagaznika, na co mu jeszcze nie pozwalamy. Jezdzimy z nim do duzych miast, by przyzwyczajal sie do tlumow, tramwajow czy jazdy metrem
Deby kuliste sa w tym roku niesamowite. Dopiero teraz traca liscie.
Jakbyś chciała coś wiedzieć o trawach, a ja nie będę wiedziała, to odpytam kogo trzeba i podpowiem. Jest bardzo dużo odmian nowych, które pięknie się przebarwiają i to nie tylko miskanty. A jeśli chodzi o miskanty to są nie tylko te wysokie są też niższe po 80-120 cm wys z kwiatami.
Na zachętę zamiast miskanta trzcinnik – Calamagrostis x 'Cheju-Do'. Dziś pochmurno, a on wręcz płonie kolorem
Aniu strzępek robi fajną robotę. No i dodatkowy plus, że długo trzyma liście. Zakupowo pomalutku do przodu, muszę zacząć obsadzać te swoje ary. Tiarelkę testuję. Jak da u mnie radę to będę zwiększać ilość. No i skalnice jesienne muszę dokupić.
Listopad... a jeszcze zwoje zbiory...
Wiesz Marysiu, cofnęłam się do jego pierwszych zdjęć i sama się zdziwiłam jak bardzo się zmienił.
Huuura wreszcie ciężkie roboty za nami Płot stoi, podjazd i ścieżki skończone. Można odpoczywać i powolutku dopieszczać zakątki
Oto mój piękny nowy płot
Witaj Gosieńko Ogrodzenie pierwsza klasa Bardzo duże zmiany u Was Pięknie jest Wiosną będzie czas żeby się nacieszyć urokiem chodnika, podjazdu
Buziaki zostawiam.
Iwonko ślicznie słonecznie i kolorowo miło tak z rana pobiegać ☺trawki poduszkowe słodkie są też je lubię porozsadzałam u mnie gdzie się da są niezawodne gdy susza panuje ...buziaki zostawiam
Zdjęcia robione po południu, ale wydaje się że później. Drzewa już prawie bez liści. Zaczęłam zbierać do worków liście na kompost, ale nie skończyłam.
W mojej glinie teraz niewiele można zrobić. Jest za mokro na przekopywanie, bo klei się bardzo. O jakimkolwiek wytrzepywaniu ziemi z korzeni chwastów nie ma nawet mowy. Trochę tylko poplewiłam, powyrywałam zeschnięte badyle rudbekii dwubarwnej, przesadziłam jedną różę. Boję się już przesadzać byliny więc reszta zostaje do wiosny.
Chciałaby jeszcze przygotować miejsca pod nowe nasadzenia. Czyli przekopać i zostawić na zimę, ale to już na przyszły tydzień, jak pogoda pozwoli.
Bardzo bym prosił o rozpoznanie tego Cisa. Kiedyś kupiłem w markecie na wyprzedaży. Na etykiecie było napisane: Iglaki, nic poza tym. Jak widać ma już jakieś 2,5 m wysokości. Nie ma owoców w czerwonych osnówkach.