Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "polinka"

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:59, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Kawa napisał(a)
Poli macham
piękna wycieczka


Cześć Kami
Odmachuje Kochana!
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:57, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
AnnaCh napisał(a)
Aniu, to jakbym ja napisała
Jedynie w Bieszczadach w Polsce nie byłam, choć wybierałam się z M już kilka razy i zawsze nam jakoś nie wychodziło
Poli przeczytałam z zapartym tchem bieszczadzką opowieść
Pozdrawiam spod samiuścich Tater


Aniu, Wy w Bieszczady tak się wybieracie jak my w Tatry

Życzę przyjemnej pogody do wędrówek!
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:54, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
anka_ napisał(a)
Bieszczady to jedyne góry w których nie byłam. I z ogromną przyjemnością choć wirtualnie pospacerowałam z Tobą Polinko. Piękne zdjęcia i cudowne widoki. Choć i tak uważam , że nie ma piękniejszych gór na świecie niż nasze Tatry (oczywiście poza sezonem ).


Znając życie to pan i tak nie załapał... niestety takich egzemplarzy chodzi sporo po górach.


Aniu, cieszę się, że relacja się spodobała i choć na chwilę można było się przeneść na górskie szlaki.
Z Panem to była troszkę dłuższa "rozmowa"... jeszcze na głos się zastanawiał dlaczego w Bieszczadach nie ma wyciągów?? Mój eM grzecznie odpowiedział, że najlepsze byłyby schody ruchome bo wyciągiem nie wszyscy wjadą ze względu na lęk wysokości...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:49, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Zana napisał(a)


Chodziłam. Po Tatrach. No, ale to dawno było. Pań w klapkach, tudzież panów w adidasach raczej się na szlaku nie spotykało.


Anula, może w Tatry nie jeżdza spacerowicze a sami wędrowcy
W Karkonoszach występuje jeszcze większy odsetek klapowiczów
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:47, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Toszka napisał(a)


Ostrożnie z tym czymś schłodzonym, bo gardło zaraz będzie chore. Moje dziewczyny jedzą ogórki z chłodnej piwnicy...jedzą jak lody.
Możesz schładzać mu głowę np. lodem w ściereczce. I ciągle świeżą wodę podawać by pił...by nerek nie przeciążył.
Moje też ledwo zyją, a na dodatek całe czarne...prócz "połówki", bo ta ruda, ale też już nie lezy na chodniku i nie praży się (co uwielbia), a najchętniej na zroszonej trawie.
Dziewczyny ogólnie cieszą się jak spryskiwacz włączę i leżą we mgle z wody.


Mój ogórków nie lubi ale przypomniałam sobbie, że arbuzy pochłania
Wody boi się jak ognia, nawet kałuże omija podczas spacerów ale dzisiaj ukryłam zraszacz w trawach i chłodził się w lekkiej bryzie
Dzięki Iwona!
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:45, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Wendy79 napisał(a)


No właśnie nie i za brunetką bym się rozglądała, jakby co

Zielone są, jak ja w pewnych kwestiach

Latające pijawy nie gryzą? U nas, to nawet jak się spryskam, żyć mi nie dają. Pooddychałam świeżym powietrzem pomiędzy 19 a 21.30,w trakcie podlewania, potem już się nie mogłam opędzić...


Ano było trzeba coś zmienić w swoim wyglądzie
Zielone pomidory zastanawiające...

Komarów umiarkowanie u mnie ale wieczorami palimy spirale na komary i da się wysiedzieć

Macham Aguś tym razem z kanapy domowej
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 14:34, 02 sie 2018


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10796
Do góry
Toszka napisał(a)
W dobie problemów z ćmą bukszpanową nie ładuj się w bukszpana...Z cisa uzyskasz bardzo ładne kostki...i mniej podatny na grzyba i szkodniki.
Nie rób na gęsto.
Hakonechloa ścinasz w połowie marca i przy ładnej pogodzie juz pod koniec marca, przełom kwietnia widać fajne czuprynki.


Czego na gęsto nie robić?
Bo bukszpana dałam gęsto, tak żeby po cięciu na wiosnę wyglądał już na prostopadłościan... Takie krzaczki nie małe mam.

Po drugiej stronie za lampą posadziłam 3 sztuki. Te chcę poprowadzić w taki wyższy, wąski prostopadłościan (tam miał być początkowo skrzyp).

Jestem w trakcie wyciągania runianki. Pójdzie w przechowalnię roślinkową
Hosty mają kiedyś z tych rabat iść. Na razie nie mam ich gdzie dać, więc siedzą.

polinka napisał(a)
Asiu jak chcesz namiar na sprawdzone cisy to pisz śmiało


Napisałam Dzięki
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 09:57, 02 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Asiu jak chcesz namiar na sprawdzone cisy to pisz śmiało
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 23:32, 01 sie 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Bieszczady to jedyne góry w których nie byłam. I z ogromną przyjemnością choć wirtualnie pospacerowałam z Tobą Polinko. Piękne zdjęcia i cudowne widoki. Choć i tak uważam , że nie ma piękniejszych gór na świecie niż nasze Tatry (oczywiście poza sezonem ).

polinka napisał(a)
Na to mój eM- "Ależ skąd, dalej są rozłożone czerwone dywany".

Znając życie to pan i tak nie załapał... niestety takich egzemplarzy chodzi sporo po górach.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 23:32, 01 sie 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
polinka napisał(a)


Racja, było świetnie!

Chodziłaś? Chodzisz?


Chodziłam. Po Tatrach. No, ale to dawno było. Pań w klapkach, tudzież panów w adidasach raczej się na szlaku nie spotykało.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 23:03, 01 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
polinka napisał(a)


U Ciebie też tak gorąco???

Toszka jak jesteś to doradz co mogę dawać psu takiego schłodzonego? Daję mu zimny jogurt naturalny ale czy dobrze? Męczy się ten mój staruszek...


Ostrożnie z tym czymś schłodzonym, bo gardło zaraz będzie chore. Moje dziewczyny jedzą ogórki z chłodnej piwnicy...jedzą jak lody.
Możesz schładzać mu głowę np. lodem w ściereczce. I ciągle świeżą wodę podawać by pił...by nerek nie przeciążył.
Moje też ledwo zyją, a na dodatek całe czarne...prócz "połówki", bo ta ruda, ale też już nie lezy na chodniku i nie praży się (co uwielbia), a najchętniej na zroszonej trawie.
Dziewczyny ogólnie cieszą się jak spryskiwacz włączę i leżą we mgle z wody.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:53, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Na dobranoc dzisiejsze,poranne hortensje
Może jutro uda się zrobić więcej zdjęć.

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:52, 01 sie 2018


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Do góry
polinka napisał(a)


Hmm A to nie mówiłam, że włosy ścięłam

A co jest nie tak z Twoimi pomidorami???

Macham z leżaczka Aguś


No właśnie nie i za brunetką bym się rozglądała, jakby co

Zielone są, jak ja w pewnych kwestiach

Latające pijawy nie gryzą? U nas, to nawet jak się spryskam, żyć mi nie dają. Pooddychałam świeżym powietrzem pomiędzy 19 a 21.30,w trakcie podlewania, potem już się nie mogłam opędzić...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:49, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
nawigatorka napisał(a)
serio nie byłas w Tatrach? my cały studencki i chyba nawet wcześniejszy czas je schodziliśmy. musimy jeszcze kiedys w nie wrócić - albo gdy dziewczyny dorosną albo bez nich bo najpiekniejsze tam szlaki nie bardzo odpowiednie dla dzieciaków polecam koniecznie


Na pewno tam dotrzemy bo przecież mamy Rysy do zdobycia do KGP
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:47, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Toszka napisał(a)


Aż oplułam się ze śmiechu...
Za moich młodych czasów było cos takiego jak obozy wędrowne, a i stopem z ciężkim namiotem jechało się z Wawy w góry, przez Częstochowę, Kraków na Mazury... a teraz młodzież samochodami po hotelach rozbija się i nie mają jak poznać prawdziwej przyrody i błota...
Ostatnio zrobilismy rodzinną wycieczkę... omal nie padłam jak zobaczyłam bagaż starszego syna i jego dziewczyny... po dwie walizki mieli na...dwa dni. A oni dla odmiany w szoku, że w jednej niedużej torbie miałam niezbędnik swój i Młodego...Starszy był zdumiony, że można z niewielką torbą jechać...


Wiesz co, z tym bagażem to coś jest na rzeczy

18 lat temu jechaliśmy nad morze w 3 osoby maluchem i zapakowaliśmy wszystko, łącznie z karnistrem z paliwem A jechaliśmy oczywiście pod namiot. Teraz w dwie osoby mamy problem zapakować się do bagażnika combi Ale też człowiek zrobił się wygodny. A to krzesełka są potrzebne, stolik, szafki, materac itd.

Myślę, że tej młodzieży nie możemy tak do końca generalizować, spotkaliśmy kilka grup na polu namiotowym oraz podczas wędrówki i całkiem sensownie się zachowywali. Ogólnie w Bieszczady wyjżdzją chyba młodzi ludzie, którzy albo już poczuli ten klimat albo znają z opowieści i chcą się przekonać na własnej skórze.
Raczej nie spotkasz tam grup, które są nastawione na dyskoteki

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:27, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Zana napisał(a)
Pozazdrościłam bieszczadzkiej włóczęgi (ale tak pozytywnie).


Racja, było świetnie!

Chodziłaś? Chodzisz?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:26, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
leon60 napisał(a)

czekam


Cmok
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:25, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Johanka77 napisał(a)
No właśnie ten blond mnie też zastanawia


Eee tam blod Osiwiałam
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:24, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Wendy79 napisał(a)
Ciekawam, co to za Blond Łania stoi na platformie widokowej, hmm?
Pomidory, pomidory, chyba kupię, bo moje pewnie mi wysyp zrobią, jak się klimat zmieni
Ściskam


Hmm A to nie mówiłam, że włosy ścięłam

A co jest nie tak z Twoimi pomidorami???

Macham z leżaczka Aguś
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:20, 01 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Margarete napisał(a)
Polinko - wieki całe mnie tu nie było, odrobiłam zaległosci ale tylko obrazkowe
Muszę jeszcze poczytac żeby byc na bieżąco
U ciebie jak zwykle góry - choć jak widzę "zdradziłas" Sudety dla Bieszczad, ale i tu i tam cudnie więc sie nie dziwię wcale
Buziaki zostawiam i wróce jak poczytam więcej żeby byc na bieżąco


Małgosiu, mam już wyrzuty sumenia, że nigdzie nie pisze, tylko do siebie zajrze od czasu do czasu...Staram się być na bieżąco w ulubionych wątkach ale na pisanie już brak czasu Mam nadzieję, że u Ciebie już sytuacja opanowana po nawałnicy?

W Bieszczady to dla nas wyprawa, mamy ponad 700 km wiec siłą rzeczy nie jesteśmy w stanie bywać tam tak często jak w pobliskich Karkonoszach W Biesach byliśmy czwarty raz i na pewno nie ostatni

Buziaki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies