Niebieskie różności

gogo napisał(a)

Cudna hortka Bobo, czosnek też mi się podoba, oj kroi się kolejne chciejstwo
Chyba muszę zacząć grać w Totka, bo na wszystko mi nie wystarczy z emerytury.
Chociaż nie, to co wydałabym na grę, to stracone pieniądze, a za nie mogę coś kupić
Aniu, paczka powinna była dziś być, bo wysłałam z gwarancją dzisiejszej dostawy.
Widzę, że chyba nie ma, bo byś napisała, że roślinom transport nie zaszkodził.
Paczki z roślinami do mojej kuzynki zawsze docierały w terminie, martwię się, co jest.

Uhmmm,Hortensja Bpbo jest świetna, niższa, [pięknie trzyma kwiat.
Polecam,Ja jeszcze jedną mam z władnych odkładów .Ale tamta jeszcze mi nie zakwitnie,Na drugi rok może
Masz rację, to co wydałabyś na granie, to już kilka roślin sobie kupisz.
Grażynko, sprawdź pocztę. tam ci napisałam.Paczka jest już
Dziękuję bardzo . jeszcze nie widziałam.
Mój jeden z dwóch dzielżanów.

Różane ostatnie tłoczenie
ta czerwień chyba przypala się na słońcu, chyba ją przesadzę

I trzecia i ostatnia sprawa...
Pisałaem, że teraz jest wielka akcja, bo 18 wpada rodzinka...porządki i wszelkie prace są więc robione tak żeby było wysprzątane, wypleione, ogarnięte...i ok...taka zagroda podoba mi się po wykonaniu w niej prac...ale na ile procent mi się podoba? Na 70%...bo siatka ogrodzeniowa za bardzo ozdobna nie jest, a kamienie które są u jej dołu ( a muszą być żeby kury nie przeszły...potrafią sobie wydrapać przejście) też muszą być...
I mam dylemat...czy siatkę i kamienie osłonić sadząc wspomniany już żywopłot? Czy może w przyszłym roku wymienić całe to ogrodzenie na płot ze sztachet? Czy może zrobić to częściowo-żywopłot od strony wydzielonego ogrodowego pokoju (widoczny dłuższy bok zagrody na zdjęciu), a krótszy bok zamienić na płot ze sztachet?

MirellaB napisał(a)

Podziwiam, że masz ochotę przetwory robić w takim upale.
Zbiory własne bardzo fajne

Zbiory trzeba spożytkować i choć się nie chce to coś zrobić trzeba

Powoli dochodzą pomidorki zielonoczerwone od Gosi jest to najsmaczniejsza, obok tych żółtych odmiana, jaką dotychczas miałam


Hokaido też sporo urosła, ale mączniak wlazł na liście i szybko zbieram, a zielone wywalam do wora

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Piękna ta wiązowa kulka, muszę polookac w internetach może gdzieś uda mi się ładny egzemplarz nabyć

Natomiast powyższe ujęcie jest przecudne, aż poczułam orzeźwiający chłód od oszronionych roślin ... idealne do antyramy

Trzecia sprawa, to sprawa tego niby ogrodzenia...nie mogę tego usunąć bo stawiał to sąsiad...więc babcia nie pozwala...zostaje mi to jedynie przysłonić...

Mówiłem o tych tujach...one na pewno skutecznie by to zasłoniły...ale z drugiej strony, gdyby tego płotu nie było, to nowy chciałbym z białych sztachetek...

Czyli chciałbym i sztachetki (których niby mieć nie mogę), i tuje …
I stąd narodziła się opcja...tuje przy samym ogrodzeniu sąsiada, a przed tujami postawię sobie biały sztachetkowy płot...ale nie jestem pewien czy nie będzie tego za dużo...tzn i żywopłot i płot...

Jeśli macie jakieś inne pomysły jak to zasłonić to ja chętnie wysłucham

Rumianka napisał(a)

Wczorajszy wieczór spędziłam na spacerowaniu po Twoim cudnym ogrodzie...detale zachwycające tak jak rosliny...Fajne spotkanie miałyście...

Spotkanko świetneA na spacery zapraszam,chociaż u mnie krótka trasa spacerowa,ale jest dużo wejść i wyjść

W innym miejscu też nierozpoznany krzaczek, mogę podejrzewać dereń? ale nie mam pewności

Tak jak mówiłem, chciałbym żeby to był taki osobny pokój...a w środku...

Oczywiście rabaty kwiatowe...ale poza tym...

Nad wybetonowanym placem (to był plac pod basen...i beton musiałbym wylać jeszcze raz bo tamten częściowo popękał) postawiłbym taką...niby altankę...niby dlatego że filary i poprzeczki byłyby z drewna (wujek stolarz zrobiłby mi jakieś falujące, ozdobne zakończenia poprzeczek...bo wystawałyby poza całość). Zamiast dachu byłby tylko jakiś biały materiał (bo tą niby altankę też chyba pomalowałbym na biało...chyba? W tej kwestii też liczę na podpowiedź), który chroniłby tylko przed słońcem...i ten sam materiał byłby upięty do filarów (rozumiecie...jak taka niby zasłona)




A tutaj powstałaby drewniana woliera dla papużek falistych...

O coś takiego (wiadomo...w rzeczywistości kształt trochę inny, ale paint oferuje coś takiego więc poglądowo wstawiam)


I jak myślicie czy to dobry pomysł? Czekam na sugestie

Jeszcze takie zbliżenie na listki




a tak cały krzaczek wygląda

Co to za krzak, rozrasta się szybko, nie sadziłam, nie wiem skąd przybył do mojego ogrodu, wyrywać czy zostawić pod obserwacją?

Kasia_CS napisał(a)

No to kolej na Lavender Ice - mam teraz ładnie kwitnący krzaczek, to pokażę

Cudne!

gogo napisał(a)

Witaj Aniu. Potwierdziło się to, co napisałam o hibiskusie, jest cudny, jakie ogromne kwiaty, szkoda, że tak krótko żyją.

Teraz chyba każdy jego kwiatek będzie miał fotkę...
A co powiesz na takie ciasto ...?

Dobrze...to zacznę od moich planów i dylematów...tylko od czego zacząć, żeby to miało ręce i nogi...



Z tego kawałka przestrzeni chciałbym wyznaczyć osobny pokój ogrodowy...czyli potrzebuję jakiegoś żywopłotu (tak mi się wydaje, że potrzebuję), który ładnie oddzieliłby tą przestrzeń...myślałem o zimozielonym, bo o każdej porze roku będzie ładnym zielonym ekranem, a dodatkowo zimą osłoni to miejsce od wiatru...

Przyznam się szczerze, że najwięcej myślałem nad zwykłą tują szmaragd...to znaczy...ja nigdy nie byłem jakimś jej wielkim fanem, bo wydaje mi się, że stała się popularna do tego stopnia, że aż nudna...

Wolałbym oczywiście np. cisy...ale w jej kontekście przemawia za mną: cena (bo są dość tanie), tempo wzrostu (bo przecież rośnie szybko) i właśnie to o czym wspomniałem...jest zimozielona...

Jeśli chodzi o żywopłot liściasty...bo taka myśl też mi przemknęła...to wiąz turkiestanu...bo tani, szubko rośnie...tyle że nie zimozielony ale jakoś bym to zniósł

Taki żywopłot myślałem poprowadzić po całości tego wnętrza - tzn. w pasie w którym widzicie teraz hortensje, szałwie, liliowce...dalej wzdłuż siatki od zagrody...dalej wzdłuż szopki sąsiada, przez to jego "ogrodzenie" i dalej wzdłuż tego ceglanego muru, który niedawno pokazywałem...

I teraz moje pytania:
1.Czy poprowadzić żywopłot tak jak opisałem?

2.Co myślicie o gatunkach z jakich miałby powstać? (sugestie w doborze gatunku mile widizane)

3. A może nie prowadzić żywopłotu po całości (tak jak to przedstawiłem)-zostawić niezasłoniętą ścianę od szopki sąsiada, a zamiast siatki od zagrody, dać ładny płot ze sztachetek?

4. A może w ogóle nie zamykać tej przestrzeni?



……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..


Kolejne pomysły w następnych wpisach, żeby się nie pogubić

Kasia_CS napisał(a)

A to mnie rozbawiło jak wysiadałam z samochodu-patrzę sobie na chodnik, a
tu taka trawka

I tak sobie myślę-"prawie jak rozplenica, ale prawie robi wielką różnicę

O proszę!
Rozplenica Little Beton

anabuko1 napisał(a)

WAW!!
Ale bajeczne te trawy,
Patrz, teraz to pisze,że ładne.
A jeszcze ze 3 lata temu to je omijam i sobie mówiłam, co oni w tych trawach widza.
A teraz już ich chce .Bo nie miałam .
I podobają mi się i to bardzo
Już masz takie rozchodniki , wybarwione ? piękne.A co to za róza czarowne.Ślicznie ci kwitnie

Aniu
rozchodnik jeden już kwitnie..inne jeszcze w fazie zielonej
Miłosniczką traw nie jestm,ale lubie je coraz bardziej

a różyczka kupiona wiosną w doniczce bez nazwy tak wyglada z bliska

sierotka napisał(a)

Piękny Aniu mój dzisiaj otworzył się na świat :Udało się Tobie kupić piękne egzemplarze ja kupiłam w UB roku kosztował chyba 38 zeta drogi był.
Ma bardzo dużo pąkow

Aniu sorki wykasuj potem fotkę .



Anabuko Aniu ten Twój czerwony jest przecudny
A czy można je rozmnażać ?a jeśli to jak ?

Bogusiu fotka niech zostanie
Bogusiu jak byś jechała kiedyś do tej szkółki na Podgórzu do Sz. to daj znać