Zana, mam je posadzone przy pergoli, jak się rozrosną znów, to delikatnie przywiążę. Na razie daje radę. Ale któregoś roku przywiązywałam. Za to fiolecikowa tańczy, ale się nie łamie
Dziś sadziłam resztę rojników odzyskanych wczoraj ze starego ogrodu. Dzisiejsza relacja Miry skutecznie mi w tym pomogła
Rutewka pomimo późnego przesadzania zakwitła, nieźle też radzi sobie nowa sadzonka, tylko kwiatostan mniej okazały
Już za momencik zakwitnie aminek, tutaj siewka w kostce
a tutaj z siewu
Miałem przyjemność odwiedzić ogród pokazowy państwa Kapias w drodze powrotnej z wybierania kwiatów sztucznych i innych dekoracji. Jestem do teraz w dość sporym szoku, oczywiście pozytywnym. Nigdy jeszcze nie miałem przyjemności oglądać tak wspaniałego miejsca do zwiedzania . Teraz troszkę fotek
Basiu, w kącikach liści są małe cebulki przybyszowe. Jeżeli chcesz więcej tych lilii, to te wysiej w zaznaczonym miejscu, i po 3 latach masz łan kwitnych lilii tygrysich