Iwona, Sylwia - jednak nie zgodę się z Wami.. liliowce muszą mieć słońce, może być półcień ale słońce musi być. Woda też, to, że było sucho liliowcom nie przeszkadza, bo magazynują wodę w kłączach. U mnie rosną liliowce pod cyprysami, wielkimi cyprysami.. które wypijają wodę z głębokich warstw.. z tych z których awaryjnie korzystają liliowce. Drzewa wypijają wodę z całej głębokiej okolicy. Wycięłam czereśnię i od razu ta część liliowców zakwitła..
To, że są czereśnie w Wojsławicach nie oznacza, że tam słońce nie dociera..
Jakaś kępa może zastrajkować ale nie kilkanaście czy dziesiat.. te z brzegu gdzie słońca więcej kwitły.. U mnie wszytko się rozrosło i wygląda już jak dżungla.. zero słońca w wielu miejscach.. a zero oznacza cień ..od rana do wieczora..
Mam w półcieniu i pod krzewami magnolii i te kwitną..
Jesień wywalam moje róze Bonice i sadzę więcje jeżówek.. co prawda też już przekwitają.. ale chociaż jakiś czas robią super efekt
A teraz gonie dalej... bo zaraz mnie korki dopadną w mieście.