Toszka to cis z odzysku. Nie znam odmiany ale to złota wersja krzaczasta. Nie wiem czy owocuje bo na razie nie miał czerwonych kuleczek ale krótko go mam. Igły nowe ma o złotym zabarwieniu ale jaka to odmiana nie wiem. Dostałam go za darmo więc nie marudzę, że marny bo ma potencjał na niwaka, tak mi się wydaje. Już teraz lepiej wygląda i ma nowe przyrosty. Jak pójdzie do ziemi będzie lepiej.
Cień praktycznie przez cały czas jest w odległości ok. 80 cm od krawędzi kostki. Reszta dostaje troszkę słońca rano do godz. 9 i po godz. 16-17. No szału nie ma. Pod płotem jest sporo słońca, potem jest takie rozproszone. Hortki (nie wszystkie) i bergenie mają się dobrze. Hosty, orliki i tawułki też. I te rośliny chciałam porozsadzać bo już ciasno mają. To odręczny plan tyłu w skali 1 kratka = 20 cm.
A taki był pierwotny zamysł. Pod domkiem rośnie jeżyna i aronia. Jeżyna tu akurat sobie bardzo dobrze radzi. Aronia niestety już słabiej. Na planie się nie zmieściły obie skrzynie warzywne. Mam ich dwie. Wiąz jest odmiany Camperdownii i ma być prowadzony jako parasol. Na razie młody i osy go jedzą. Ogólnie nie chcę go ruszać. Te małe kwadraty to płyty chodnikowe 50x50 cm. Potrzebne mi dojście do jeżyny w rogu domku.