Zoju, to rozchodnik Chocolate Drops, ma ciemnobordowe, prawie czarne liście. Lubię go, bo jest przez ten kolor dekoracyjny, jeszcze zanim zakwitnie. I co ważne, jest suszoodporny. Nie podlewałam go nawet w największe upały i, jak widać, ma się dobrze. Polecam.

Co do hortensji to przypuszczam, że to może być Lime Light, chociaż pewności nie ma. Najażniejsze, że pięknie się rozrosła. Jesienią wsadziłam taką mizerotę z czterema pędami, a w tym roku ma aż 26 pędów zakończonych kwiatami, część jeszcze nierozwinięta. Rośnie jak zaczarowana.
Grażynko, ja też nie pamiętam nazw wielu odmian. Staram się zachowywać spisy zamawianych roślin, żeby w razie potrzeby móc zamówić identyczną roślinę. Dzięki za odwiedzinki.
Na ostatniej fotce zapomniane nieco lewkonie, szkoda, że nie można z obrazem przesłać zapachu.