KONIEC

Zdjątka chwilę przed wielką piątkową ulewą

i takie tam

paulina_ns napisał(a)

A przy okazji zrobiłam parę pstryczków ogrodu Żeby nie było, że za dużo zieleni, jest i trochę niebieskiego Moja pierwsza hortensja ogrodowa, póki co trzyma się dzielnie, nawet trochę urosła i zakwitła dwoma kwiatami

Paulinko ,chyba tu zostanę na zawsze za sprawą hortki w kolorze blue ,toż to moja miłość ,może jeszcze dziś uda mi się wsadzić moje zakupione ,szzkoda ,że niekwitnące ale nic,poczekam



Pamiętasz nazwę odmiany? Cudny niebieski

Rozchodnikowo

Róże, szykują się do kolejnego kwitnienia na 1 zdjęciu tegoroczny nabytek eden rose ( pamiętacie jak myślałam, że nic z niej nie będzie, teraz wygląda tak ), drugie zdjęcie Minerva ( piękna róża)



trzecia to Graham Thomas, a czwarta Novalis

Stipa oszalała, nie dość, że co chwilę znajduję samosiejki to jeszcze pożera mi wszystko, ale i tak ją kocham

Jeżówkowe szaleństwo trwa nadal, chociaż niektóre już przekwitły, ale to były świeżynki, więc chyba miały do tego prawo

A przy okazji zrobiłam parę pstryczków ogrodu Żeby nie było, że za dużo zieleni, jest i trochę niebieskiego Moja pierwsza hortensja ogrodowa, póki co trzyma się dzielnie, nawet trochę urosła i zakwitła dwoma kwiatami

Po pierwszym oczyszczeniu:

U nas dzisiaj kolejny upalny dzień, z samego rana wzięłam się za powstające koło, nawiozłam ziemię, posadziłam hortensje magical moonlight, przesadziłam rozchodniki i na razie tyle, muszę dokupić jeszcze rozplenice i żeby dodać koloru jeżówki, na razie tak to wygląda, tak wiem nie powala i strasznie zielono



Zastanawiam się jakiego koloru dać jeżówki? białego? jak tak miałabym akurat trzy, które pasuje mi przenieść, bo i tak stały się nie widoczne, tylko, czy to dobra pora na ich przesadzanie?

Kilka lat temu:

Został nam do zerwania jeden niewielki kawałek. Przynajmniej widok z kuchni mam OK.


W sumie wywieźliśmy 9 przyczep zielonego o wadze od 280 do 400 kg każda. Jeszcze jedna będzie do wywiezienia. Przywiózł eM 4 przyczepy piasku do rozluźnienia i 2 przyczepy dobrej ziemi (100 worków). Mam 10 kg azofoski i nie wiem czy nie za mało na 200 metrów. Na sobotę miałam zamówionych 2 chłopaków do pomocy ale lało i nic z tego nie wyszło. Może w następną się uda. Przekopią glebogryzarką i wyrównają teren pod siew. W międzyczasie muszę już chwasty wyrwać tylko nie wiem czy mi się uda bo ze schylaniem ciężko. I tak to najpiękniejsze plany biorą w łeb jak zdrowie szwankuje

Pozdrawiam

Witam

Wrzosy przypominają, że niedługo koniec lata