O matko irenko dopiero przeczytałam cos narobiła. ale mam na pocieszenie widomość że 3 tyg. temu mój mąż zrobił sobie to samo szlifirką. wjechała mu w kciuk przecięła prawie wszytskei ścięgna , palec opadł, krew się lała, ja szybko moej małe dziecie brudne z zupki pod pache i na pogotowie tam szybko na blok operacyjny szycie szukanie scięgnien a potem kilka dni na odziale.

nic miłego

matko kobietko jak mi smutno że takie coś ci się przytrafiło

Masz co najmniej 6 tygodni L4, a potem rehabilitacja. Wczoraj na kontroli lekarz powiedział że poszarpało tez nerwy i kciuk może nie byc w pełni sprawny i nie odzyskać całkowitego czucia