Ula, ten rok dla nas to tylko czekanie na deszcz.
Mariola, nasionka zbiorę, a i sadzonki w jesieni by mogły być, jak wolisz, wieczornik trochę miejsca zajmuje na rabacie.
Kasya, jak to co? Ukopuje się u mnie i sadzi u Ciebie.
Mirka,
Mira, czerwiec to ciągła rozterka, podlewać, czy coś zrobić w ogrodzie np. zdjęcia robić, a może tym razem małe siewki szałwii rozsadzić, jeszcze tkwią w małym kubku po jogurcie.