Kolejne różane pięknotki spieszą się do pokazania
Aphrodite chyba nie trzeba już nikomu przedstawiać. Tu w najlepszej fazie kwitnienia (potem się zrobi wypłowiała i pomponiasta)
Chandos Beauty - nie znam bardziej pachnącej róży w moim ogrodzie. Historyczne się umywają. Zapach jest tak mocny (pachnie starymi różanymi perfumami), że w bukiecie w wazoniku pachnie na pół salonu i doprowadza do bólu głowy.
Obok rośnie odratowana
Alnwick - ja u swojej pomarańczu w środku nie widzę, jest to róż z odcieniem raz lila, raz łososia

Listki ma bardzo jasne, u was też tak jest, czy to oznaka niedoboru czegos tam?
Ciut dalej jest
Parky i późno startująca
Pomponella. Niestety obie sa tego roku w rdzy i nic to że jedna z nich to róża ADRowa