Makuś trochę nadrobiłam... ufff pędzisz kobieto odniosę się do tego posta... z lawendą trzymałabym się do krawędzi linii.... ale pierwsze co bym zrobiła to dopracowałabym ją troszkę (krzywawa jakaś ona, a ja lubię symetrię , druga sprawa jeśli nie chce Ci się jej wysadzać to nie szybciej ciachnąć całą ścieżkę o te kilka... naście cm?
Kolejna sprawa to ona z czasem (choćmy pod wykuszem, bo tam miejsca średnio dużo) będzie kłaść Ci się na trawnik przy koszeniu zawsze można na gumie i prętach podnieść... po koszeniu wynalazki usunąć i gotowe bez koszenia lawendy naprawdę można się obejść
z dereniami natomiast trzymałabym się linii ścieżki pod domem, ale 5 to chyba bym nie dała bo Ci na tą ścieżke wlezą jak są te żółte kropki
I teraz prywata do Toszki Dokształcam się z cięcia (buksy wiem, że z "R" ) - buki na stelażach mam i chciałabym to co za stelaż wychodzi pociachać... niby wiem, że lipiec - sierpien to odpowiedni czas na takie zabiegi, ale dziewczyny u mnie na wątki piszą, że tną teraz i nie trzymają się terminów... co radzisz Toszko ciachać?
Ogrodzenie będzie tynkowane na biało i będzie miało wypełnienia takie jak przy balkonach. Cały odcinek pomiędzy droga a ogrodzeniem ma być wysypany szarym żwirem. Wolny musi zostać wjazd, wejście do śmietnika, wejście przy furtce no i ten fragment oznaczony czerwonym P na 2 miejsca postojowe. i zastanawiam się czy punkty zielone tak porozrzucać ...?
Czy tylko zieleń na początku i koncu ogrodzenia np.tak
Codziennie coś przesadzam i jeszcze mam ale teraz już za ciepło i za sucho a jeszcze ma być gorzej. Chwasty oj te chwasty a do niektórych rabat już wejsc się nie da. W weekend ma padać?? No oby bo raczej słyszałam, że upały idą. U nas maść niedzwiedzia i żmija haha ciągle w ruchu
Zobacz Ula co to za robactwo?
Hehe no właśnie mi jakoś też nie
I co teraz jak już kupiłam 5 sztuk pumilio w szale zakupów a róże bardzo chce , chyba muszę rozdzielić tą rabatę i stworzyć dwie strefy, minimalistyczną i romantyczną
to ten obszar, od podjazdu do sosen, jest wieeelka. Nic co widac na zdjęciu, oprócz sosen i trzech róż (jedną widac na zdjęciu, czerwona strzałka) nie zostanie.
Z tym kwieciem to tak jest. Bo byłam rano u sąsiadów ogrodników i wiem że z mojego siewu roślinki będę mieć później kwitnące. U nich szałwia trójlistna już zaczyna.
Przy okazji dostałam dość duże siewki zawilców które planowałam pod hortensje i przy wejściu. Więc jestem happy że mała robótka się trafiła a cieszy
Teraz jest tak z zawilcami, za kilka dni nie będą takie poprzewracane jeszcze czeka mnie tu jedna zmiana jak nabiorę sił i chęci.
Wczoraj Ci pisałam że szmatę kończyłam od ulicy a potem 4 godz koszenia. Więc swoje odcierpieć trzeba.
Zdecydowałam się też będąc u sąsiadów, na trzmielinową obwódkę przy tarasie. Znów patyczki trzeba ukorzeniać. I tak mi się lista prac wydłuża.
Ja pociągnęłabym te derenie dalej i wsadziła tego 5 za zakrętem, ze zdjęcia to wychodzi przed rynną. Ewentualnie jak się nie mieści, przesunęła derenie delikatnie do wykusza.
Dzień dobry,
Zwracam się do szanownych forumowiczòw z prośbą o pomoc.
Mam na balkonie w donicach 2 hortensje. Jeszcze tydzień temu były piękne, dorodne o śnieżnobiałych kwiatach. Niestety dzień po dniu zaczęł marnieć
Sa ustwione w pòłcieniu (rano jedt cień a słoneczko pojawia się dopiero popołudniu) Podlewałam je codziennie, bo piły jak smok Raz w tygodniu podlewałam płynnym nawozem dla roślin kwasolubnych.
Gdzie popełniłam błąd? Przelałam? Czy może mimo wszystko miały za dużo słońca? Z gòry dzìękuję serdecznie za pomoc!