Wypieliłam dzisiaj warzywnik, usunęłam pomidorom wilki wyrastające w kątach liści. Na niektórych krzaczkach są już pierwsze zielone owoce.
Z jagodnika przynoszę jagody kamczackie i poziomki. Dojrzewają pojedyncze truskawki. Niesystematyczność opadów ma wpływ na jakość wschodów. Są bardzo nierównomierne. Dziwny ten rok.
Muszę się dokształcić z dzielenia jarzmianek. Tej bordowej chciałabym mieć więcej.
Żarówiasto różowe piwonie już przekwitły. Teraz rzucają się w oczy te bardziej rasowe przy kompostowniku.
Kiedy przekwitną, zastąpią je róże.
Do kwitnienia szykuje się czyściec wełnisty. Już wystrzelił w górę.