Niskie, zdrowe, ładne... a rozważałaś coś z liliputów? https://www.rozeogrodowe.pl/lilliputs Mają wszystkie te zalety,a do tego cudownie owocują, więc są ozdobą cały rok.
Dziś byłą akcja wyrywania niezapominajek.. wszystkich nie wydarłam, bo czasu brakło i przeoczyłam tu i tam.. wyszło tego więcej niż trawy po skoszeniu trawnika.
Wykarczowałam topinambur.. i pomimo ze w warzywniku rośnie, teraz jak odrośnie (a na 100% to zrobi) potraktuje go randapem.. Co mnie licho wzięło to sadzić????
Wygłuszył wszytko, zniszczył tuje, polazł gdzie się dało, a kupiłam 3 bulwki.. i od 4 lat nie mogę wytępić..
Deszczyk podlał.. ale szału nie ma.. jednak z uwagi na permanentną suszę dobre i to Nawet na grad się nie denerwowałam..
I nie wszędzie kolorowo.. zrobiłam foto bo stwierdziłam, że omijam szerokim łukiem, a dla kronikarskich zapisków i takie rabaty powinna uwieczniać..
Zielono mi... muszę coś tu zmienić..
Edit... zielone gąsienice ćmy bukszpanowej znów zaatakowały Zdecydowanie lepszy jednak Mospilan.. Jest systemiczny i dłużej działa.
Trzeba tylko spróbować od pudełeczka,świecznika,tacki,taborecika itd...itd...i chce się coś jeszcze......i robi się coraz romantyczniej ...tylko na romantyzm już siły niestarcza ...hahahaBo potem do przemalowanego fotelika albo sypialnianego łóżka jakaś podusię przydałoby się uszyć... ,a na stolik bukiecik zrobić...
Ja nawet paznokcia nie mam jak Bodzia.. ale za komplement dziękuję.. bo staram sie jak mogę by Bogdzi chociaż troszkę dorównać..
Potrzebuję głupotoodpornej róży (tak, tak róży) na rządek rżany, ale niskie i do półcienia.. zdrowa, ładna ..kolor ..hmm nie mogę się określić..
Biały bo kontynuacja i spokojnie, różowy bo te kontynuacja, ale .. lepiej mi tu leży żółty.. do żółtego pasuje niebieski.. czyli każda będzie
Na razie się zastanawiam pomiędzy Pashminą (tę co mam i tak muszę przesadzić wiec poszła by w rządek), PRINCESS OF WALES lub Kosmos.. te są teraz do kupienia w doniczkach..
W dobrych rękach i super ogrodzie nie może być inaczej.. no i paprotka jest też zajefajna..
A to moja druga miłość paprotkowa.. polecam... przez zimę ma liście.. tylko pasuje je wiosna ściąć, a ja tego nie zrobiłam.. i stare szpecą.. Czerwonozwijakowa czy jakoś tak się nazywa..
Konkurencja żadna, ale stale się powiększa.. zabiedzone są, bo w zeszłym roku miały za sucho (padło nawadnianie) i w tym też Nawozu żadnego nie widziały.. bidusie są.. ale rok dobry to i kwitną..
I z pierwszego zakupu... z krzewuszką się super komponuje.. muszę tylko ja znów wyżej wyprowadzić..
I tu razem ze mną ... na niebiesko się oznaczyłam.. bo z rodonami jest tak jak u Ciebie.. nie widać jakie masz ogromne.. bo moje to liliputy
Buki sa piekne, tez je bardzo lubie, szczegolnie te zwisajace. Mlode listeczki wyrastaja czerwon. Widze, ze masz jakiegos bardzo ciemnego buczka ladny jest moze wiesz jak sie nazywa.
Widze, ze masz klony czerwone. Tez ladne ale maja tendencje do lapania maczniaka i pryskam. Mam tez 4 deby takie pospolite tez szarzeja im ljscie.
Mam tez deba waskiego i wysokiego "monument"