Podlewam kilka razy dziennie dwa do trzech włączeń pompy, później przerwa i za kilka godzin powtórka. Dobrze, że ze swojej studni, bo jakby przyszło płacić za wodę i ścieki to em na pewno by się nie zgodził na takie wyczyny. Założyłam w tym roku warzywnik, chęci były, ale pogoda jest przeciwko mnie. Za daleko, żeby nosić wodę w konewce, a wąż ledwo dostaje.
Już niedługo zakwitną moje ulubione rh, bardzo je lubię. Nie jest to co prawda królestwo Bogdzi, ale i tak mnie cieszą.
Aguś, to dębik ośmiopłatkowy.
Rety, Aga, sorki, w domu przypomniałam sobie, że miał być jeszcze ogórecznik. Następnym razem.
Ileż już roślin u Ciebie kwitnie, pięknie.
Ja z jednym i drugim już walczę ale te fiołki to makabra
Jeżówki to jeszcze komuś oddam, a to...a tak mi sie podobały, do czasu..potem zauważyłam, że rośliny mi znikają, nie miały szans przez ich korzenie i powrozy się przebić...firletkę prawie zwalczyłam
złoty buk
nutkajskie oby wybujały
sumak Tiger Eyes
a ten bidulek ciągle łamany, cud że żyje