O ja do psiarowania się przymierzam,bo mój mąż mi truje już,że do tego nowego areału pies potrzebny.
Ale póki chaszcze,, to mam czas do namysłu.Ale psy generalnie to lubię.
Tylko boję się,że mi mały psiak czy pies roślinki popsuje.
Koty są mniej problemowe, takie wierne przytulaszki.Czasami wychodzą dalej..Ale nasza Fiona z racji,że przyjeżdżamy na działkę i odjeżdżamy i ją zabieramy to generalnie pilnuje się nas i działki.
Ale koty polują i łowią wszystkie myszki i nornice.Moja jak już od wiosny jest na dziale i do jesieni.To co raz przynosi swoje trofea.
Pożytek wielki.Czasami zdobycz na tarasie, albo chwali się i do domciu panci próbuje zanieść i pokazać
Tulipany teraz królują
Princess Irene w tym roku bardzo w szczątkowym kwitnieniu
No proszę
Super
Ani się obejrzysz a będziesz miała niezłą parasolkę, one dość szybko rosną
Widzę to po swoim jak mu ładnie pieniek grubnie i korona nabiera masy
Paula ciekawa jestem co pod nim posadzisz Ja mam kulkowisko Teraz pomiędzy to kulkowisko chcę jakieś byliny Cały czas myślę
Przygotowujemy miejsce pod tuje .
Biedny eM urabia się po pachy, a to dopiero wstęp. Jak dobrze, że to on był pomysłodawcą . Strach pomyśleć co by było gdybym to ja wymyśliła...
Zaniemogłam. Leżę. Mam zakaz pracy narazie. I nie wiem jak długo to potrwa. Marzę o przepikowaniu dobra ktore mi urosło. Na siedząco chyba w któryś dzień to zrobię żeby się nie schylać.
a co to?
Sobota pracująca i niedziela też Ręce mam sztywne od sadzonek, nie mówiąc o kręgosłupie, ale co tam, ważne że coraz więcej kolorków w ogrodzie Buziak