Sylwia, dzieje się bardzo dużo

Dziś ciachnęłam gracki i wiesz co? One już zaczynają żyć i rosnąć, więc to chyba pora. Jutro może pociacham ML.
Martuś, wcale mnie nie pocieszasz, mam tyle nauki, że nie wiem co to będzie, ale jak nie w tym roku, to w przyszłym

Nie chodzę, bo nie mam czasu i nie mam z kim Jasiowego zostawiać
A stawy dają o sobie znać
Pociachałam gracki i hortki na froncie

Wygląda na to, że wszystko żyje

Ciachnęłam też te maleństwa zadołowane co to udało się ukorzenić z patyczków od Krysi-Krys i w środku też zielone

Jak ja się cieszę

Przycięłam też czuprynki ice dancom, w tym roku wyglądają gorzej niż rok temu, ale i tak całkiem nieźle. No i widzę, że dużo odnóżek puszczają, będę miała co dzielić, a i moja mama też chciała.
No i znalazłam wiosnę

Jednak do mnie powoli też zagląda