Witaj Piotrze. Dziękuję za miłe słowa, choć nie wiem czy to moje 'coś' ogrodem można nazwać. Ale serducho jest- staw- i nad tym będę pracować w tym roku. Oczka zazdroszczę... i podestu... Jak mi się marzy taki drewniany pomost nad stawem...
Dzisiejszy wschód słońca.... nie wiem czy znowu jakieś piaski Sahary maczały w tym palce, ale był zjawiskowy...
Tej Penduli muszę się przyjrzeć...
Taaaaaaaaa..... marzenia są....tylko życie pisze inną bajkę...
No spore są... kilkadziesiąt metrów... Mi same w sobie nie przeszkadzają. Bażanty na nich nocują. A uczulone też na nie jestem- tak jak na brzozy, leszczyny i inne zielsko...
Też chcę wiosny... a tu mrozami straszą... idę dołożyć do pieca... buziaki...
Piotrze niejednokrotnie zwiedzałam po cichutku twój ogród, ale wypada się oficjalnie przywitać. Wprawdzie palmy i egzotyki to nie moja bajka, ale podziwiam za zapał i pasję. Choć chowania na zimę tylu donic nie zazdroszczę.
Mariusza miałam przyjemność poznać osobiście i bije z was taka sama pozytywna energia i pasja, choć cel nieco inny. Wiem też, że masz swoją 'cegielkę' w Bolestraszycach.
Cudowna. Ja ze strachem czekam czy piwonie drzewiaste od Mariusza przeżyją na moim niełatwym terenie.
Hm... a tak właściwie to ile one kwitną? Choć w nich nie o sam kwiat chodzi, formę maja piękną.
Piotrze czy to jakaś specjalna odmiana bukszpanu? Super wyglądają.
Tulejnikami mnie zmartwiłeś. Choć i tak chyba spróbuję i kupię. Może w gruncie dadzą radę. Te bolestraszyckie są wspaniałe.
Kasiu to bardzo niebezpieczne spotkać dzikiego zwierza na drodze. Siostra mojej bratowej zderzyła się w lesie z jeleniem i od tamtej pory nie wsiadła za kierownicę. Samochód do kasacji i stres do końca życia, dobrze że przeżyła.
Ja też stale w biegu, wkręciłam się w organizację Studniówki Dużego i stale siedzę w szkole , ale ktoś musi
Ja okryłam przed sarnami, żeby uniknąć powtórki z rozrywki ale przy okazji przed mrozem
Buziaki!
Ognisk to kapryśny krzak ni zawsze dobrze zimę przechodzi, ale na szczęście Marzenie mu tylko korpus i odbija od podstawy. Mam takiego od kilku lat już na nim krzyżyk postawiłam ale co rok odbija i nigdy nie kwitnie taki dziwoląg.
Jeżeli te brzozy maja tam zostać to zrób otoczki z dużych kamieni przy każdej brzozie chodzi mi o taki Murek oporowy i podsyp ziemią. Może być prosty lub półokrągły. Szkoda ich wykopać, ale w takiej pochylenia skarpie nie będą dobrze rosły. Pamiętaj brzozy maja bardzo płytki system Korzeniowy i też podczas suszy muszą być podlewane, będzie woda ściekami poniżej.