U mnie w pierwszym roku trawnik po posianiu był okrutnie gęsty, nawet zdjęcie znalazłem I to był jego najlepszy rok, potem w ramach starzenia się trawnik mi się rozrzedził, ale i tak było dobrze
Sebuś jeszcze z gratkami spokojnie niech ten lotos wypuści fffszytsko co ma wypuścić i niech się rozgości w kastrze i potem można świętować
W Gliwicach byłam i to nawet nie ja jedna była i Madzia Pluszakowa i Jola Lojalna..ale niestety minęłyśmy się..Według mnie było całkiem , całkiem..np..były carexy elata aurea oraz tojeść atropurpurea ( ta co kiedyś " przylazła " z Chelsea Flower ) tak więc..wybór chyba niezgorszy, jak na taki mały kiermaszek
Nie ma porównania z ubiegłoroczna klęskā w Parku Ślaskim..pamiętasz ??
U mnie tylko czasami, ale kiedyś miałem zazwyczaj ogarnięte
Jakby się nasze drogi miały gdzieś skrzyżować to mi przypomnij o smółce, bo ona dzielona bardziej przyrasta
Jednak ostrzegam - przy deszczowej pogodzie od razu się kładzie, patyki potrzebuje od samego początku
Jej plusem jest to, ze długo siedzi w wazonie No i jest zimozielona
Zazdroszczę pełnej smółki. U mnie się okazało, że mam jednak niepełną. A miałam nadzieję, że będzie pełna.
I czasami zazdroszę Wam małych ogrodów, można wszystko cudnie dopieścić. Ale na szczęście tylko czasami