A ja myślałam , że to tawułka arendsa tawuły też mam golden princeps. Czy na odwrót??? to chyba jednak tawułka

Kropelkami się zachwyciłam, różyczki obejrzałam i te z bliży, i te z dali. Tawuły Tobie pięknie kwitną, ale perukowiec fantastico!
Miłej niedzieli, kiedy masz koniec rewolucji w domu?

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Tawuły japońskie można stosować jako niskie obwódki. Są ładne wiosną, latem je trochę zniekształca, czasem przypala.

Moje tawuły po pierwszym kwitnieniu ciacham na okrągło. Odbijają i kwitną drugi raz już mniej ale zawsze.

Startuje firletka chalcedońska i przetaczniki



Zakwitła kolejna róża NN. Bardzo mocno pachnie, Kwiaty ma szlachetnie zbudowane w kolorze brudnego różu/lilaróżu. może też będzie mieć szczęście i uda się ją nazwać.



Liatra wyciąga się coraz bardziej. Zakwitła błękitna lawenda.



Kwitną tawuły japońskie.

Grujecznik dość wolno rośnie i w młodości na słonecznym stanowisku będzie mu przypalało listki. Ja jestem zwolennikiem roślin głupoodpornych. Rarytasiki to można sobie później gdzieś wtykać. Młody ogrodnik nie zna się na opryskach, cięciu, idealnym odczynie gleby i innych takich tam istotnych ogrodniczo kwestii. Dla mnie żelazne są śliwy wiśniowe (bordowe liście, kompaktowy wzrost), kompaktowe klony (Drumondii, ściętolistny, ussuryjski, Grossera, Ginnala- nie chorują, pięknie się przebarwiają), grab Fastigiata- rośnie kolumnowo, jarząby szwedzkie. Bardzo podobają mi się brzozy Drumondii.
Niedościgły wzór ich wykorzystania masz tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1361-berberys-berberis
Wiązy są delikatne, wymagają oprysków.
Tawuły japońskie można stosować jako niskie obwódki. Są ładne wiosną, latem je trochę zniekształca, czasem przypala.

Tawuły to krzewy a tawułki to byliny, chyba bynajmiej tak myślę, mam to i to ale bardziej lubię tawułki, jak zakwitną nie mogę przestać ich miziać

super poszło Ci cyrklowanie

grujecznik mam drugi rok, z butów nie wyrywa, zanim zdążył się przebarwić mróz owalił wszystkie liście, zapachu też nie poczułam, listki przypalają się jak duże słonko.

Grujecznika sobie daruj.... przynajmniej na razie


Z nazewnictwem tawuł i tawułek mam mętlik w głowie. Parę razy byłam poprawiana w nazewnictwie tych roślin. Wiedziałam, że tawuły to te podobne nieco do parzydła z różnego koloru wiechami na górze rosnące dobrze w cieniu, najlepiej wilgotnym cieniu. Natomiast tawułki to właśnie rodzaj krzewu o zdrewniałych pędach, regularnym pokroju, najróżniejszej wysokości od wczesnowiosennych kwitnących na biało znanych chyba wszystkim - np. Wan Houttea aż po później kwitnące przebarwiające się na jesień szkarłatem - tu zestaw wielu odmian http://kurowski.pl/pl/katalog-roslin/1/1/roslina/1010,spiraea-x-vanhouttei-gold-fountain

Wczoraj właściwie przejrzałam na oczy tawuły to te o zdrewniałych pędach
tawułki te zamierające na zimę (obcina się je do gołej ziemi) i odradzające się późną wiosną... człowiek uczy się całe życie

malkul napisał(a)

fajny pomysł na te kulki z tawuły japońskiej

Dzięki. Kulki idą w inne miejsce, gdzie będą mogły czasem poszaleć

Efffa napisał(a)

hahaha, chcę, lubię jak coś szybko przybiera na masie, masz swież ezdjęcia tej tawuły?

Nie mam zdjęć. Teraz wygląda nie za fajnie, bo za mocno ścięłam, musi się odbudować. Zobaczysz jak przyjedziesz

fajny pomysł na te kulki z tawuły japońskiej

Marta napisał(a)

Ale zdjęcie wygrzebałaś, zapomniałam, że takie wrzucałam Ewelinko, tu widać właśnie gdzie chcę tą kostkę, o której rozmawiałyśmy. Tu gdzie stara kostka i dalej wgłąb, gdzie jest beton. Jak popatrzysz w prawo to jest rabata, a za nią chodnik do domu. Tawuły i inne eksmituję z tamtąd, bo mnie trochę wkurzają w tamtym miejscu i chcę tam pas lawendy w żwirku.

aha, rozumiem , a lawenda w zwirku świetnie bedzie wygladac.

hahaha, chcę, lubię jak coś szybko przybiera na masie, masz swież ezdjęcia tej tawuły?

No to ja jeszcze w kwestii tawuły. Mam Golden Princess i uwielbiam je Bezproblemowe roślinki, u mnie na pełnej patelni, od zeszłego roku zwiększyły swoją objętość ze 4 razy, a małe były, bo kupiłam dwie i ciachnęłam nożem na pół Wszystkie żyją i rosną
Drzewa jeżeli ma być kolumnowe, to może być też amanogawa, a jeżeli kulkowe, to klon 'Globosum'. kolejne typy do rozważenia

Nie rozumiem tej idei drugiego żywopłotu z cisa. Szkoda cisa na niski żywopłot.
Nie lepiej pod drzewami wprowadzić niższe mieszane krzewy w grupach np po 5 sztuk (hortensje, tawuły, niskie krzewuszki, żylistki, jeśli będzie słońce to róże), co jakiś czas wciepać coś zimozielonego- kosodrzewinę Pumilo, kolumnowego cisa, miskanta *fajny jest tez zimą, a najniższe piętro z żurawkami, szałwiami, funkiami?

Zerknęłam na tę Twoją inspirację na printereście- bardzo formalnie, geometrycznie to wygląda, a deklarowałaś, że chcesz mieć ogród swobodny, naturalistyczny- to już sama nie wiem...Na fotkach jest chyba bukszpan cięty w kostkę.

Gosiu,
Uwielbiam Cię! Przepraszam za takie wyznanie, ale Twoja bezinteresowność i zaangażowanie mnie rozkłada na łopaty (utrzymując konwencję ogrodową ☺)

Tawuły kojarzą ki się z miejskimi nasadzeniami przy drogach, a spod nich wyrastają trawy, których kosiara nie złapała. Ale mam trzy, z tym, że dwie kupiłam ze świadomością co kupuję, a jedną miałam ze dwa lata nie wiedząc co mam ☺

Marta napisał(a)

Te tawuły wkurzają mnie, bo szybko rosną. Żeby utrzymać ładną kulkę, trzeba by było przynajmniej kilka razy w sezonie je ciąć.

hhhi dla mnie to dobra wiadomośc

Te tawuły wkurzają mnie, bo szybko rosną. Żeby utrzymać ładną kulkę, trzeba by było przynajmniej kilka razy w sezonie je ciąć.

Ale zdjęcie wygrzebałaś, zapomniałam, że takie wrzucałam Ewelinko, tu widać właśnie gdzie chcę tą kostkę, o której rozmawiałyśmy. Tu gdzie stara kostka i dalej wgłąb, gdzie jest beton. Jak popatrzysz w prawo to jest rabata, a za nią chodnik do domu. Tawuły i inne eksmituję z tamtąd, bo mnie trochę wkurzają w tamtym miejscu i chcę tam pas lawendy w żwirku.

Marta napisał(a)

Kulki z tawuły japońskiej

swietny pomysł, zastosuje u siebie niedługo

Tawuły pięknie kwitną

Stasik