O dziękuję bardzo .Aż mi się buzia śmieje
To dopiero początek tych wszystkich ozdób .
Wiesz pracuję, póki przyjdę do domu i coś tam zrobię to już mało czasu na takie rzeczy .Ale coś tam trochę porobię.
Na schodach mam taką bombkę .Na wiosnę ją przemaluję na biało i pójdzie do na ogrodu albo na taras na działkę do białych latarni.
Małgosiu dziękuje.
Ale i ty piękne robisz i w ogrodzie i w domu
To cieszy mnie,że aniołki się spodobały.A będą jeszcze inne ,,ale teraz czasu brak,
Hmm.Fiona, na ten parapet nie wskakuje.Tylko z zewnątrz zagląda jak chce wejść już do domciu.
A tak to lubi wylegiwać się teraz tak
Czasami sprawdzi,czy się dobrze pali
Tak , naprawdę ??
To fajnie,że może się podobać.Ciekawa jestem czy mojej koleżance się spodoba.
Jeszcze kończę inne szkatułki -pudełka robić, malować dla córki, siebie i jeszcze znajomej na prezent.
Aniołki jeszcze w zimie,ale po Nowym roku planuję inne zrobić.Większe
Roma, na takie cisowe kolumienki musiałabym długo czekać. To jedyne jałowce, które lubię. Nazywają się Blue Arrow. Cięcie bardzo im służy.
W 2015- jeszcze nie wpadłam na pomysł, żeby z nich zrobić igiełki.
Wiesz ja jak się rozpędzę z dekoracjami to trudno mnie powstrzymać, czasem się zastanawiam, czy nie wskazane byłoby trochę umiaru. Oj czy docenia? nie wiem, w każdym razie już mi nie przeszkadza zrobił się bardziej tolerancyjny. Za miłe słow Sylwio bardzo dziękuję.
My też w pierwszy dzień kichaliśmy w pokoju choinkowym, ale nam już przeszło. Ja bardzo lubię żywe choinki dlatego posadziłam i ciągle dosadzam następne, żeby mieć swoje, świeże i pachnące.
Rzeczywiście przydałoby się śniegu na święta, ale na to nie mamy wpływu. Trochę bieli załatwiłam sobie dekoracjami. Za miłe słowa dziękuję i pozdrawiam przed świątecznie.