Ewa777 napisał(a)

To masz tak samo jak ja Też kocham góry i mogłabym tam mieszkać Jak jestem w górach to często oglądam działki na sprzedaż

Zdjęcia zrobiłaś urokliwe

Ewciu, bo w górach panuje magia. Uwielbiam !
Dziękuję

Dzisiejsza wiosna z telefonu

duju napisał(a)

Ferie czas zacząć. Dziewczyny w domku tzn. Madzia, jutro tylko balik w przedszkolu i czekamy na 28.
Dziś u mnie na plusie, chyba wiosnę czuć
Pozdrawiam.
Pokazuj bzy, szkoda, że zapachu nie można przesłać.

Justysiu, zazdroszczę! My właśnie skończyliśmy i dźwięk budzika rano postawił cały dom na nogi. Musimy wrócić do starego rytmu.
Jeszcze trochę i ...znów będą wakacje
U nas tez wszystko się topi, ale śniegu jest jeszcze sporo.
Trzymam kciuki!
Bzy kocham , właśnie sprawdzałam pąki jak się nic nie stanie będą obficie kwitły
Zapomniałam aparatu i cyknęłam tylko oznaki wiosny telefonem

Ewuś, są też karnawałowe posiedzenia dla dam, dla panów i dla dzieci



Zawsze na takich posiedzeniach tańczą formacje taneczne. Dużo ich tutaj

MariaJ napisał(a)

dziękuje, z czasem będę dodawać ich więcej

Witaj!

Morze kwiatów wokół stawu zachwyca.
Czy w tej koszce mieszkają pszczoły? Kto ją wykonał?

Na końcu jedzie najważniejszy wóz, w tym wypadku wóz towarzystwa karnawałowego. W wiekszych pochodach na końcu jedzie Karnawałowy Princ lub karnawałowa Trójca - Princ, Bauer i Dziewica (którą też jest facet)

Była nawet frakcja ekologiczna ale rozdawali normalne słodycze


I ufoludki

Wczoraj odbył się niedaleko nas mały pochodek karnawałowy Dzieci zostały porządnie obrzucone i obdarowane kamelami, czyli słodyczami i drobiazgami W tych białych siatkach są właśnie te rozdawane czy też rzucane kamele.

Aniu, mam początek. To duża rabata, więc chyba najlepiej robić ją etapami. Pierwszy etap to 2m x 5m.



Przyjęłam, że tuja od płotu posadzona jest ok. 30 cm (?) oraz że tuja zajmuje 60cm rabaty. Od tuj do pnia hortek (również w założeniu) to ok. 80 cm. Jesteśmy już przy 1,4 m. Zostaje jeszcze 60-cio cm pasek na żurawki. Te posadzisz ok. 20 cm od brzegu rabaty. Zostaje 40 cm od żurawek do hortek. Hortki jak się rozrosną będą miały ok. 1 m średnicy. Pomiędzy hortkami zostaje ok. 50 cm miejsca na byliny. Może trochę więcej. To zależy od odmiany i jak Ci będą rosły

Mierzyłam w PS, więc kratek nie widać na obrazku.

Pomiędzy hortkami 2x Agastache, posadzone blisko siebie. Ok 30cm, a do pnia hortek maja 50 cm.

Penstemon x3 do pnia hortek mają również 50 cm, mogą mieć 40 cm, a pomiędzy sobą też ok. 30-40 cm.

Ostróżki x1 potrzebują miejsce i przyjmuje się ok. 80 cm na odstęp. „Posadziłam” jedną przy pierwszej hortce tak na spróbowanie, czy ona tam się zmieści.

Echinacea czyli jeżówki nie potrzebują tak dużo miejsca. 30 cm powinno wystarczyć. Do hortek mimo to jest zachowana odległość 50 cm i do innych bylin ok. 40 cm.

Musisz mieć miejsce na cięcie i czyszczenie tuj, więc byliny nie mogą być sadzone tak od razu przy tujach. I tak pewnie jak już się wszystko rozrośnie, tak po mniej więcej 3 latach dla bylin, to będzie ciasnawo

Nie musisz latać przy sadzeniu z linijką w dłoni. Wystarczy własne ramię - od palców do łokcia to ok. 40 cm. Dłoń to ok. 10 cm. Szerokość dłoni to ok. 5 cm.

Może inne dziewczyny będą miały jakieś uwagi i pomysły. Co parę głów to nie jedna

Kamcia napisał(a)

Dzien dobry.


Jak patrze na te piekne zdjecia to jeszcze bardziej chce mi sie wiosny.

'Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty'



W prezencie przynosze pierwsze tegoroczne kwiaty z mojego ogrodka:




...i pozdrawiam cieplutko.

To naprawdę tegoroczne piękności?

Wiolka5_7 napisał(a)

Śliczny piesek w avatarku

Wiolu byłam u Ciebie w ogrodzie. Masz piękne rabaty, bardzo gustownie urządzone. Widzę, że też kochasz zwierzęta. Nasz Fred jest już zasłużonym emerytem i robimy wszystko żeby tą starość mu ułatwić. Słabo chodzi po schodach, więc ustawiamy mu rampy.

Dzien dobry.


Jak patrze na te piekne zdjecia to jeszcze bardziej chce mi sie wiosny.

'Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty'



W prezencie przynosze pierwsze tegoroczne kwiaty z mojego ogrodka:




...i pozdrawiam cieplutko.

Witam zimowo po bardzo dlugiej przerwie. Przez ostatnie miesiace praktycznie nie mialam czasu dla Ogrodowiska. Wiele sie u mnie dzialo. Kilka wichur totalnie zniszczylo moj plot, wiec na wiosne szykuje sie nam powazny projekt.

Wstawie kilka zdjec z mojego jesiennego ogrodka:




Roze dlugo kwitly. Niektore z nich mialy kwiaty nawet w polowie stycznia. Dopiero zeszlotygodniowe nocne mrozy uspily je na dobre.


Skimia japonska jest z roku na rok piekniejsza.
Na poczatku mialam watpliwosci czy posadzilam ja w dobrym miejscu gdyz w pierszym roku nie tylko nie zakwitla, ale rowniez gubila liscie.


Zakwitla tez rozplenica.


w tym roku (poki co mielismy dwa dni sniegu
Niestety nie na Boze Narodzenie.


A teraz cos optymistecznego.
Nadchodzi wiosna.
Naprawde. Nie wierzycie? Oto dowod:
Rannik wiosenny pojawia sie u mnie zwykle na przelomie lutego i marca jako pierwszy dowod na nadchodzaca wiosne. W tym roku jednak sie pospieszyl i juz jest:
Przenioslam go do doniczki zeby ozywil troche wejscie do domu.

A oto pierwsze krokusy:


Te filoteowe jeszcze sie chowaja pod zmarnieta ziemia.

No i wrzosce:



W moim przedogrodku wychodza tez tulipany a szafirkom wychodza glowki.

Pierwsze kwiaty zawsze wzbudzaja we mnie ochote na 'pogrzebanie sobie w ziemi'.
Wiem, ze jeszcze za wczesnie. Postaram sie byc cierpliwa.

koliber napisał(a)

Mam pytanko odnośnie petunii. Widzę, że sadzisz je do gruntu, więc moje pytanie brzmi: jak one zachowują się po deszczu? Ja kiedyś miałam posadzone w skrzyniach na zewnątrz i po deszczu to była masakra! Wszystkie oklapnięte i do tego te posklejane kwiatki wrrr...

Cały czas wynajduję i testuję nowe gatunki petunii. Jedne sprawdzają się lepiej inne gorzej w gruncie ale hitem ubiegłego lata była odmiana Wave. Szczególnie Tidal wave nadaje się do gruntu.
Tidal wave purple

wave pink

tidal wave silver. Muszę poćwiczyć podpisywanie.

Zanim przejdę do historii ogrodu, jeszcze parę zdjęć. I tak większość woli pismo obrazkowe.

a to moje mini-begoniczki

Wszystkie rośliny jednoroczne ( petunie, begonie, pelargonie wysiewam sama)
To sezon 2017

sylwia_slomczewska napisał(a)

Prawda Ja skradłam w sklepie szczepeczki dwie z niesprzedanych ( ale nie przecenionych)a do wywalenia i udało mi się ukorzenić rok temu, A w tym roku(2017) kwitły na tegorocznych przyrostachPiękna jest
Tutaj moja


A lespendenzę też mam i fajne jest to, że zaczyna kwitnąć u schyłku lata do późnej jesieniKwiatuszki niezwykle delikatne i zwiewne

Sylwia, super że się odezwałaś, dzięki
A jak z ich mrozoodpornością? wprawdzie w tym roku zima niezbyt mroźna, ale ciekawe jakie masz obserwacje?

Violś gdzie Ty ?

Podsyłam trochę ciepełka