Kawał pracy zrobiłeś - najgorsza praca to przygotowanie miejsca na na nowe nasadzenia. Potem sadzenie to już przyjemność.
Właśnie, mokro jeszcze trochę. U mnie też nie da się wytrząsnąć i na razie mam poskładane w nieestetyczne kupki. Boję się tylko, że jak moja gliniasta ziemia zaschnie to te bryły zaschną na kamień. Dobrze, że u Ciebie pod tą trawą dobra ziemia. Roślinki będą dobrze rosnąć.

Wszystko co wymieniłeś rób powolutku ,a nie by kogoś dogonić to dłużej będzie trwało ,ja tak teraz działam według własnego rytmu

Fajne miejsce na wypoczynek, kwiaty same Ci się pchają na działkę. Nie każdy tak ma. Powalone drzewo wygląda świetnie, wprawny fotograf zrobił by tam świetne ujęcia z grającym światłem i cieniami. Pamiętam, że u nas w jednym miejscu w lesie bardzo dawno temu (jak jeszcze byłam małą dziewczynką) też takie były. Teraz do lasu już nie chodzę, ze względu na kleszcze. Nie chcę kusić losu. Zawilców u nas jeszcze nie widać.