Stan na dziś.....17 stopni ciepła i tylko pół godziny na ogród.....agrowłóknina dopiero zdjęta, dobrze, że nie jestem ostatnia i wyrzucona cetyna a tej u mnie było sporo. Zaskoczona jestem, bo zarażony grzybem rodek, tym razem nie okryty agrowłókniną przeżył i chyba ma się lepiej.....
Wczoraj i dziś przycięłam wszystkie hortensje a patyczki dałam do ukorzeniacza i od razu do ziemi...ciekawe co urośnie. Z radością odkryłam że powojnik przezimował i ma ładne pączki szkoda że został mi tylko jeden...zaczęłam też sprzątać suche igły z tej, tyle tego że szok.upiorna robota
Podsumowanie dnia : tuje przycięte na oko i prawie wszystkie podsypane nawozem, oczyszczone też z śmieci .... róże przyciete i podsypane röwnież dwie chyba padły....trawnik skoszony za domem i zgrabiony za domem, rabata koło vanilek posprzątana oraz ziołownik, także koło malin....padam ale się cieszę
po ostatnich mrozach część krokusów przemarzła tym nic się nie stało....piwonie startują i ciemiernik mi zakwitł...ten ostatni mnie rozczarował bo liście ma blade i przemarzają wczoraj większość musiałam wyciąć