Witam. Przecież kret nie będzie ryl gdzie woda w stoi ryje tam gdzie sucho musi się czymś odżywiać. Jeżeli wody gruntowe u sąsiada to gdzie ma pójść coś za coś.
Widzę, że nawiozłaś sporo piachu na działkę nie miałaś wyjścia bo jak żyć w wodzie ciągle podtapienia. Na twoich fotkach górkę piękna, ale cała ta woda spływa z tej górki do ciebie to płynie za płotem w świerki. Piękna działka w pięknym terenie jak to się mówi coś za coś.
Już byłam na twoim wątku nie pamiętam kiedy i czy się wpisałam pamiętam foty z tym ogromem śniegu i nietypowym bałwan.
Szybko wszystko rośnie i daje to efekt piękne są te rzeźby drewniane ale jak się Mieszka obok lasu i ma się eM złota roczkę trudno ich nie mieć.
Podoba mi się ta drabina mam sporo takich belek ale trzeba je okorowac muszę pomyśleć nad tym.
Też mam problemy wodne taka gleba glina i nie przepuszcza opadów, ale zrobiliśmy wewnętrzna melioracji 3 studnie 3 suche oczka i jakoś dajemy rade.
Pozdrawiam
Dziewczyny dzięki za odwiedziny
jak to na kobietę przystało mam w głowie pootwierane pare pudełek jednocześnie
gdzieś tam z tyłu głowy myślę o warzywniku ale jednoczesnie o brzozowej i jak posadzić rośliny. i męczy mnie też mój żywopłot...
zastanawiam się czy nie przesadzić serbów z frontu na wschodnią stronę. ujednoliciłabym żywopłot na froncie.
chodzi o przesadzenie serbów z miejsca nr 1 na nr 2
na żywo tak wygląda to przejście przy nr 1 z serbów na tuje
wtedy po całej stronie 2 miałabym serby i razem z serbami od południa tworzyły by "L"
zastanawiam się czy to ja już z lekka fiksuje czy rzeczywiście docelowo za parę lat to będzie dziwnie wyglądać
proszę napiszcie co sądzicie?
Od kilku dni moja 'zielona przestrzeń' zmieniła się w 'białą przestrzeń'
Dzisiaj rano było -13 st.
Ech, dziwny ten czas. Ni zima, ni wiosna - nie wiadomo co Dobrze, że śnieg spadł, bo krokusy zaczęły budzić się do życia.
Tak ,ogród odwiedzamy tylko w weekendy, czekam z utęsknieniem na emeryturę ,bo w planach jest przeprowadzka i będzie można ogród dopielęgnować na spokojnie.Teraz wpadamy w piątek na wieczór i nie wiadomo co pilniejsze do zrobienia.
Toszka za kubeł zimnej wody dziękuję dziś przy -13stopni mam same sople na głowie
Ad1...Poczytałam o tych drzewkach ,które mam ..... wiem ,że mizeroty ,ale nie stać mnie na duże - takie jak padną ,to nie będzie żal
Po lekturze wiem ,że tych drzew jest zdecydowanie za dużo dużo .....dlatego nawet nie rozpisuję się na ich temat ....bo ich tam nie będzie ......
2. Co do tych brzózek pendula - one już tam są - rosną na stromej skarpie przy tarasie ..... i ich nie chcę z tamtąd ruszać jak zbrzydną ,to je wtedy wytnę
3. Program może i głupi , ale pozwala mi troszkę wyobrazić sobie wygląd ..... nie mam takiej wyobraźni technicznej niestety
4. Papieru milimetrowego w 3 sklepach koło mnie nie znalazłam .... a te wszystkie wypociny moje są robione właśnie na zwykłym kratkowym , gdzie 1 kratka to jest 1 metr ..... ( całosciowy rysunek )
Tu jest to co zostaje )
5 . Może tez dosłownie nie napisałam ,ale ja nie chcę na tym boku domu( na odcinku ok 10 metrowym ) zostawić wszystkiego co tam jest .....
ciężko też odzwierciedlić w słowie pisanym swoją wizję ..........
Na pewno wiem ,że chce tam płyty wtopione w żwirek, bukszpany i trawki i do tego chcę kilka drzewek ,które nie urosną większe niż 3metry .......
6 . Dziekuje za cisy - myślałam ,że metr im starczy - teraz wiem ,że 1,5 musi być -niestety mam odmianę ,której nie polecasz- ale też te zostaną .....
Mam nadzieję ,ze się nie pogniewasz na mnie ......bardzo Ci jestem wdzięczna za rady .......
Tu narysowałem co zostaje ....
do zmiany planuje wykropkowany kawałek na czerwono ....ale zmniana dotyczy tylko drzewek
Witam sie od rana z kawą .
Dziewczyny która z opcji 1 czy 2 bardziej do was przemawia? Dajcie znak krótko i na temat . Wpiszcie 1 lub 2 a potem enter. Mi to wystarczy
Głowna mysl to zarys rabaty i jej wielkość, bo moge sie nie pomiescić z nasadzeniami. Jeżeli , która z dziewczyn chc dodac słowo bedzie mi miło.
Zazdrościłam Wam śniegu, i tej jego bieli!
I u mnie miał spaść tak gdzieś przy niedzieli.
Minęła niedziela, i kolejny dzionek,
doczekałam się! Przyszedł do mnie we wtorek!
Już nie straszne mi mrozy,
ciepło mają byliny,
śpiąc pod ślicznym puchem
śniegowej pierzyny!
Niedzielne spotkanie w realu z chełmskimi koleżankami z OGRODOWISKA było bardzo udane i niezmiernie cieszymy się że dołączyła do nas Aga z Zamościa.
Czekam na kolejne , także z dziewczynami z lubelskiego,już wstępnie coś się planuje...
A w niedzielę pięć godzin minęło jak chwila, przy zimowej herbatce ,kawce i pysznym ciasteczku. Kobietki jesteście super. Aniu,Bogusiu , Agnieszko i Iwonko dziękuję Wam za zaproszenia do Waszych ogrodów , już nie mogę się doczekać by w nich gościć,mój też na Was czeka. Cieszę się, że niespodzianka przypadła Wam do gustu.
Teraz tylko czekamy na wiosnę!!!Tęsknicie do takich obrazków?