Aurelko, mam nadzieję,że będzie tak jak piszesz.
Ja tych przy pergoli niczym nie przykrywam.Muszą dawać sobie radę
A kulkujesz je
Ciemiernik dzielny wciąż w kwiatach
Trochę się skulił od mrozów .
ale ia tak jest przyjemnie na niego popatrzeć
Miro,Tuskany nie tnij nisko wiosną. Wystarczy,że przygniesz lekko ten długi pęd,a na całej jego długości będziesz miała kwiaty. Piękną girlandę.
Dopiero kiedy przekwitnie przytnij jak chcesz.
Też się obkupiłam w nasiona,to już chyba zwichnięcie I jeszcze te szałwie mnie męczą,które pokazałaś w Holenderskim ogrodzie. Może gdzieś upcham w moim grajdołku
Zdrowiej, bo wiosna za pasem. Ja też się dopiero co wylizałam z choroby,jutro kontrola.
Dzisiaj już ciągle myślę ...
Ile się dslo to do popołudnia pitrasiłam w kuchni, aby czas zająć, teraz chyba ze 3 dni będziemy to jeść.
Najgorszy caz, nawet nie taki, jak przed 1 czy 2 operacją.
Teraz wiadomo,że szło ciągle nie tak, i idzie o to aby w końcu było lepiej .
Mo pomysł na róże a pergola to wykonanie mojego męża.
Ja ciągle nie śpię i nowe pomysłu już mam ale mojemu mężowi nie mówiłam jeszcze i nie pokazywałam co mi w głowie świta.
Powoli, i w odpowiednim czasie.
Już się tego nauczyłam .
Zaczyna się przejaśniać.
Wczoraj cały dzień ja i mąż tylko walczyliśmy z odrobina tej zakrzaczonej ziemi .
Zaczyna się przejaśniać, w niektórych fragmentach nowej działki
Zalezy z jakiego punktu dzialki to uchwycę .
A w niektórych katastrofa .
Dziękuję , i proszę o wparcie w tym dniu i kolejnych .
To ogromnie ważne .
Ja właśnie męczę swojego RM żeby mi przerobił dwie pergole w niby altanę różaną łącząc je ze sobą.Są od siebie w odległości ok. 3,5 m więc takie łączenie łukiem odpada, pomysł jakiś się klaruje...Ale taka jak Twoja pasowałaby mi przy wejściu na taras-po jednej stronie róża już rośnie i wymaga lepszej podpory- więc znowu trzeba" pisać podanie" do mojego RM , żeby zdążyło się "uprawomocnić" do wiosny
Ten łuczek też mąż sam robił(kleił ,wycinał?)?
Jeszcze trochę a błonki nam powyrastają między palcami od tej wilgoci Brrr...
A w ogrodzie róże już mają pączki, wychodzą cebulowe, część roślin, w tym róż, w ogóle nie straciła liści na zimę. Nie tylko mnie marzy się już wiosna
Aniu dobrze to znam ...mi też bardzo brakuje ostatnio czasu.Ch w sezonie też
Bobo jest świetna ale i Vanilka też
Co do host .To chcesz tylko kwitnących na biało ?
Bo z białymi liśćmi nie ma.Chyba,że w początkującej fazie, ale potem i tak zzielenieją.
Stanowisko słońca podawane, masz idealne dla host.
ale domniemywam ,że to są podane godziny letnie, w szczycie letnim ??
Dla nie jest tak .
Czy ciesz hosty duże czy male , czy średnie ??
Czy i jak będą posadzone ?Z innymi roślinami ??
Czy same ??
Kolor liścia jaki najbardziej ci odpowiada ?
Czy przemiennie , jak i mnie
Tak jedne drugich podkreślają swoją urodę
Z iętych krzaczków trochę wiosny w domciu
Tylko motylka czy pszczółki brak
Dzisiaj odbyłam spacer po ogrodzie i powiem wam, że się załamałam - jednak jako miłośnik ładnych widoków ta pogoda nie sprzyja temu Rośliny pogniecione pod ciężarem śniegu, wszędzie latające liście nadgniłe, warstwa lodu na rabatach i trawniku, błoto i jeszcze raz błoto.....
Obecnie otoczenie moje domu z frontu i boku wygląda tak. (po dwóch latach od postania). czegoś mi tu brakuje. oglądając programy Monty Don'a,ogrody naszej p.Danusi,jakos żałośnie patrzę na mój mały ogródek. i co by tu dodać żeby nabrał charakteru?
wygląd obecny z drzwi wejściowych:
i od podwórka kubły nie widoczne....ja bym chciała jeszcze zrobić takie niskie zasłonięcie z przodu, ale eM nie bardzo za tym.....zobaczymy na czym stanie. Myślę, że jak dojdzie daszek to ptaki będą nocować tam