Obiecałam, chociaż nie mam jeszcze wkopanego kamienia na obrzeżach, tylko jest ustawiony i czeka to trudno, ale wstawiam zdjęcia bo mi się na takie wspomnienia wzięło już z tego sezonu
tak na początku sezonu
zaczęło się nie winnie od latania ze szlaufem
później już było tak
a miesiąc temu było tak kamiory czekają na wkopanie...może się uda jeszcze w tym sezonie, jabłonki przy oczku już nie ma, wykopana
Dzisiaj pierwszy większy przymrozek w nocy. Przywitał nas słoneczny, mroźny poranek. Sezon skrobaczek do szyb w samochodzie rozpoczęty Ogród pokrył delikatny szron.
Wśród przylatujących do stołówki przylatuje sierpówka - czyli synogarlica turecka, dziwne, że tylko jedna się stołowała bo o ile wiedziałam zawsze w parach się prowadzają. Dziś wzruszyłam się gdy zobaczyłam drugiego ptaka - chyba po ciężkich przejściach, bez części lotek, na dodatek słabo mu się jadło, miał problemy z połykaniem słonecznika Nie wiadomo czy przeżyje zimę. Tak czy siak wzruszyło mnie bardzo, że został ,,przyprowadzony" do karmnika przez zdrową sierpówkę
Aniu oj szybko miskanty rosną, mój też był wypierdek a w trzy sezony nadrobił dobrze bo tak mi się spodobał, że na wiosnę idzie na podział, bo będę z niego ścianę przed szmaragdami robić, niech mi zasłoni chaszcze od sąsiada a falujące trawki uwielbiam, ale u mnie wygwizdów taki, że nie było wyjścia