Na 100% nie przesuszone - były podlewane przed południem w dniu w którym przyszedł ten nieszczęsny przymrozek, może to był błąd
No nic, nie ma co rozpaczać, na wiosnę zobaczymy czy coś z tego zostało. Dzięki wielkie za info!
Akurat w maju - na urodziny moich dzieci Może jednak "wcisnę" te szafirki gdzieś w pobliżu tarasu. Część wsadziłabym do okrągłej białej donicy (nie wiem tylko jak to zrobić? ... bo należałoby wcześniej do gruntu wsadzić cebule i wiosną przenieść do donic)
PS Ana posadziłam ostatnio kilkadziesiąt cebul tulipanów i ... jestem pełna podziwu dla Ciebie ... to nie jest łatwa praca ... i jeszcze trzeba to kolorystycznie zaplanować ... naprawdę jesteś wielka!!!
haha no widzisz, inaczej być nie mogło bo różnica terenu na tym małym kawałku duża. Musieliśmy kombinować z EM jak to zrobić by można było na prostym altanę postawić i plac zabaw
Ale fajnie, że uważasz to za charakterystyczne miejsce
Ta część ogrodu też mi się bardzo podoba. Charakterystyczne w Twoim ogrodzie Anetko są te delikatne murki które pojawiają się nie wiadomo skąd, aby w ostatecznym kształcie zaznaczyć różnice poziomów terenu. To czego inni nie doceniają, u Ciebie wygląda wręcz idealnie.
na parę, tak.... tylko czasu na posadzenie mi brak, liczę że to tylko takie strachy na lachy i będzie jeszcze w miarę ciepło i zdążę...
Dzisiaj wycięłam kosmosy i bergenie
nie przejmuj się odbiją, one mi wyglądają na omdlałe (były podlewane?) aniżeli zmrożone
zobacz jak wyglądają żurawki u mnie po zimie na szybko znalazłam fotkę