I to jaki nałóg... ja mam takiego fioła, że pierwsze co robię wracając z wakacji (nieważne o której godzinie - nawet w nocy) rzucam walizki i pędem do ogrodu ostatnio nawet nie zdążyłam wyciągnąć tych walizek, tylko od razu chwyciłam za kosiarkę sąsiedzi zapewne pukali się w głowę
Dziękuję Elu tak te poczochrańce to stipy
Na razie Doorenbosy trzymają się dzielnie, zwykła brzoza przy siedzisku zaczyna śmiecić, ale ogólnie z odkurzaczem sprzątanie będzie trwać chwilę moment... mam do porównania zeszłoroczną jesień - jeden gaik ręcznie sprzątany, drug z odkurzaczem...
Swoją drogą a propo wrzosowiska oglądałam w ostatniej Mai zakwaszanie wrzosowiska octem... co mnie bardzo zaciekawiło. Stosowałaś może?
Iwonko i że ja niby szalona co tam moje spacery z kosiarką do Twoich akcji z kopaniem ziemi ale żeby nie było nic więcej nie robiłam w ogrodzie, więc paluszek schowaj
ps. Powoli przymierzam się do sadzenia cebul... choć na razie tylko psychicznie
Angeliko, dziękuję. Twojemu ogrodowi nie dorównam, zupełnie inne te nasze ogrody. Wzdycham do twoich brzozowych rabat
Szkoda, ze nie znałam twojego ogrodu, jak robiłam pierwsze nasadzenia u mnie...
Cieszę się ,że Cię widzę
Ambrowce uwielbiam , moje cienizny ,ale co tam ..... urosną
A przy okazji ....moja lawenda obciętabyła chyba we wrześniu ...wiec raczej nie ma szans zakwitnąć .....ale kwitła nieprzerwanie od maja chyba ..... Twoja jest boska
A i odkurzacz do liści uwielbiam
Mła zamiatarka jako drugi plan
To cześć gospodarcza ,wiec szału nie ma
Bedziesz je łączyć na jednej rabacie?
Ja dzis posadziłam dolls minuet z purple pion i saporro - zobaczymy jak wyjdzie. Na drugiej planuje Dolls minuet z exoticami i exqiust.