Mirko, nigdy nie mieliśmy w domu kota, my psiarze jesteśmy
Wszystkie nasze kotki mieszkają na zewnątrz. I wyglądają na bardzo szczęśliwe

Dokarmiamy je. Każdy z nich ma inny charakter, inne przyzwyczajenia.
Mają do dyspozycji dwa cieplutkie kocie domki, do których wprowadzają się późną jesienią. Od wiosny koty śpią w koszyczkach.
Najbliżej domu/ogrodu trzyma się Amelek. Prawie go nie opuszcza. Razem z Coffee pilnuje naszych włości

Towarzyszy nam we wszelkich ogrodowych pracach, bawi się na trawniku razem z Coffee. Tak, jak pies przybiega na powitanie, odprowadza nas do furtki, chodzi z nami na wieczorne spacery.
Na zdjęciu Amelek i Coffee "pilnują" warzywnika