Okazało się że Marta ma przy ławeczce wims reda
póki co vanilki które sa obok mają intensywniejszy kolor, ale wimski są młodsze więc może dopiero za rok pokażą u Marty na co je stać
patrzyłam wczoraj na moje - kwiatków nie mają i chyba się nie doczekam w tym roku hahahahahaha.ale fantastycznie zaczęły przebarwiać się liście!!!!!
A co jest w lewym dolnym rogu, że tak to skrzętnie omijacie z tym drzewem? Ta telewizja?
Ja w weekend wsadziłam 232 cebule
Łysy ogród też mi pasuje biorąc pod uwagę, że liście cebulowych strasznie śmiecą.
Ale to wiosenne oczekiwanie -wylazło czy nie wylazło?! - tak mnie kręci!
Kasiu ,, witaj!
Dziękuję ci za miłe słowa.
Jak tak patrzę,o aż miło i widzę sporo jeszcze takich pięknych, rożnych kolorków, kwiatów, soczystej zieleni.
A jak pomyśle,ze już nie długo przyjdą przymrozki i to wszystko zetną.
I tlko takie ciemne zieloności iglakowe zostaną, to aż zal.
Ale cóz,,, taki mamy klimat
Moja ulubiona brzozowa!!!!!!!! no i ta ściana kukurydzy w tle!!!!!!!!
przy tarasie róże - ale nie takie tam różyczki ale potwory z łodygami za których końcem trzeba zadzierać głowę wysoko do góry......drugie kwitnienie wiadomo słabsze.....ale kwiatuszki pięknie się komponują i oczami wyobraźni widziałam jak to musiało wyglądac na żywo przy pierwszym kwitnieniu - obłęd!!!!!!
Po drodze morze brązowiejących przekwitających jeżówek z pięknymi liśćmi płaczącego buka
u siebie też już nauczyłam się nie obcinac przekwitniętcyh glówek
choć u mnie nie wyglądają tak dobrze jak u Marty
moja wilgoć w ogrodzie sieje spustoszenie
wszystko u mnie takie mokre, powyginane
to minus mojego lasu , że ogród szybko brzydnie jesienią
Po prostu rycerze jesieni !!! O bezgrzybiu w tym roku nie ma mowy.
Ja też byłam na grzybobraniu...najpierw u teściowej, potem u mojego taty...wróciłam z pełnym koszem zasłoiczkowanych grzybów - 15 słoiczków z marynowamyni podrzybkami, 10 z kurkami, 4 z prawdziwkami. Obierać nie musiałam, a słoiczki mam.