Miłego Haniu. Czekam na przesyłkę deszczu bo sucho jak nie wiem co.
No i wierszyk się należy
Uwija się w ogrodzie jak w ukropie
nasza koleżanka Hania.
Wszystko obrodziło prawie po kopie
i roboty nie do wytrzymania.
Aby nie mieć pustych przebiegów
- sprytnie sobie wymyśliła
po co ogórki tachać do domu
na miejscu będę kisiła.