Tutaj pod lasem gdzie wyjęłam porzeczkę zrobił mi się taki śliczny paseczek do obsadzenia, drugi podobnej wielkości przy hostach.......myślę co by tu.......
kwitły języczki które wcześniej wstawiłam ale je już wycięłam , pełniki może powtórzą kwitnienie....ale coś by się tu jeszcze przydało......może jakieś wysokie białe marcinki
po lewej widac gąszcz rutewek, te rutewki czekają aż zawiozę je do Marty i też zrobi się miejsce na jakąś roślinkę