miałam kiedyś za dziecka takie cudaki. Town Stefan mnie zachwycił. Ale też zaraz przypomniałam sobie ten skrzek o 5 rano i wieczny bałagan dookoła klatki.
Gosiu te narcyzy mam dzięki wymianie z sąsiadkami i jak to w takich wypadkach nie ma mowy o nazwach, funkconuje nazwa pojedyncze albo podwójne, tak jest z wieloma kwiatami z wymiany, jeśli coś kupujemy to już z metką i to nie zawsze z właściwą nazwą
Gosiu u mnie nie pasuje inaczej jak wiejski, lubię stare odmiany i kolory
Na początku mojej przygody z Ogrodowiskiem wstawiałam fotki z mojego ogrodu, i jedna z ogrodniczek skomentowała je słowami: "ale wiocha", powiem że nie było to dla mnie przyjemne doznanie, coś tam odpowiedziałam, ale długi czas pokazywałam tylko same obrazy kwiatów, tak było bezpieczniej...
Narcyzy w pełnej krasie
Tak źle nie jest. W mojej jeszcze dzisiaj były na stanie 3 odmiany, w tym ZNAMYA LENINA. Lilaka trudniej upchnąć w ogrodzie. Zakup wymaga większego zastanowienia. Bogdziu, ależ perfekcyjnie zrobiona dokumentacja.