Stalo się! Wczoraj wykopałam pierwsze bataty na obiad. Noce zimne, ok. 3 °C, w dzień niewiele więcej. Nie ma na co czekać. Będę je stopniowo wykopywać.
Spod dwóch sadzonek wykopałam dwa porządne obiady Parę dużych bulw i mnóstwo drobnicy. Na moje oko, powinny jeszcze trochę pobyć w ziemi. Bulwy zdrowe, nic je nie podżarło.
U moich córek skrzynie z batatami stoją w pełnym słońcu. Będę miała porównanie (u mnie bataty łapały się na 3, 4 godziny porannego słońca).
Helen - dla Ciebie kolejny widoczek Ja też takie lubię Bez werben nie wyobrażam sobie swoich rabat Niech się sieją gdzie chcą, trudno
Dzisiejsza u nas aura to jak wygrana w totka - nie wiało, nie padało, było przyjemnie ciepło i słonecznie
Dokończyłam tetrisy na rabacie jabłonkowej, do których się zbierałam od dłuższego czasu. Posadziłam jarzmianki od Helen w docelowe miejsca. Zwapnowałam glebę w foliaku. Pograbiłam tysiące igieł na raptem kilkunastu metrach kwadratowych Ponapawałam się słońcem i widokami - bardzo udany dzień
Dobry humor zawdzięczam w dużej mierze obserwowaniu mojej listy prac - z tych ogrodowych, które muszą zostać zaliczone zostaje mi: czyszczenie foliaka, podzielenie carexów montana raureif i sadzenie cebulowych Inne prace są na liście wspólnej, nie jest źle
Cudnie to wygląda.
Zachwycałam się też astrami, zawilcami jap. i innym kwieciem. Piękna jesień potrafi być. Tylko te jesienne kwiaty trzeba w ogrodzie mieć. Ja jestem bardzo za zawilcami. Piękne są.
Ula, mądra główko dziękuję ci za rozpoznanie moich trawek. To już część nn rozpoznana/
Fajnie. Dziękuje ci bardzo
Mam nadzieję ,że zapamiętam
Zimno się zrobiło. ciekawa jestem, czy przymrozek dziś dopadnie mój ogród
Ale jeszcze zrobiła zdjęcia, aby pamiętać jak to jest jeszcze październikowy ogród
Inwestycja zakończona
Myślałam, że panowie dzisiaj nie przyjdą, bo rano u nas lało, ale jednak dotarli i położyli całość. Trzeba tylko poprawoć fugowanue mączką, bo mokra nie chciała wchodzić w szczeliny.
Mogę już ogarniać teren wokół.