Fajny ten nowy żałobny

Masz rację z tym wakacyjnym -jeden ogród wystarczy do ogarniania -tam się zrelaksujesz i będziesz tęsknić za tyraniem w obecnym

Właśnie się zastanawiam skąd ta mutacja się bierze. Znalazłam dzisiaj jeszcze jednego takiego na rabacie obok. Pomyślałam najpierw, ze to może po prostu przez braki czegoś w glebie, ale z 20cm dalej mam już normalne w kolorze żałobne. Ciekawa sprawa.

Ewa, Twoją uwagę przemyślę

Zuza, takie mutacje to normalne w przyrodzie. W czasie gdy nie krzyżowano jeszcze roślin podług planu jedynie takie mutacje były sprzedawane jako nowe odmiany. I do dzisiaj też tak jest, jeśli jakiemuś hodowcy uda się taką dostać

Ewa, ja wiem, że mutacje to norma. Tylko zastanawia mnie, że na 2 różnych rabatach ją mam

Może to siewki?
Optymistycznie przyjmij że ta mutacja jest stabilna i nadaje się na rozmnożenie

Będę je bacznie obserwować

Mam jeszcze jedną siewkową zagwozdkę.
Czy to mogą być dzieci gillenii?
Dla porównania wstawiam też zdjecie "rodzica".

Ciężko powiedzieć
Fajnie by było
Ale zauważyłam też że niektóre chwasty skubańce upodobniają się do cenionych roślinek

No to będę je obserwować. To są dwuletnie siewki, już w zeszłym roku rzuciły mi się w oczy. Jeżeli to chwasty, to bardzo sprytne

Nie mogę się nacieszyć pierwszymi różanymi widokami i zapachem. Już za chwileczkę, już za momencik dołączą następne
PS. wąsideł nie zauważamy - może w tym tygodniu do nich dojdę


Doczekałam się Maluchy z dnia na dzień coraz większe Przy okazji śmiać mi się chce z derenia kanadyjskiego rosnącego poniżej. Też chciał się popisać, ale akurat przymrozek go zmaltretował. Większość pąków zbrązowiała, a kwiaty pozostałych są dziwnie zdeformowane. Prawdę mówiąc odpuściłam jego uprawę, nie jest mu u mnie dobrze, a czasu nie mam ma specjalne traktowanie. Nie zadarnia, tylko rozchodzi się fragmentarycznie, bez uroku.

Zuza, to te potraktowane przymrozkiem rugosy kwitną???
Napisz, że tak