mam małego nerwa na ogród i pogodę... róże wiatry i burze sponiewierają, bukszpanu w połowie przycięte bo warunków pogodowych nie ma...podjazd mam zastawiony płytami w oczekiwaniu na fachowca...
Jest tak...
Cofam się i cofam i natrafiam na coraz piękniejsze okazy róż.
Ta mnie zachwyciła, obiecałam sobie że już więcej róż nie kupię, mam ponad 50 i to wystarczy aby w miarę dać radę je ogarnąć, ale ta róża jest cudna.
Dorotko napisz czy zdrowa, jak zimuje ?
Lilie piękne i zdrowe u mnie jakieś takie nie wydarzone małe porosły. Nie wykopałam ich po ostatnim sezonie może dlatego.
Prawie czuję zapach Twoich lilii takie cudne!
To na pewno hosta odmiany UNDULATA. Może być UNDULATA UNIVITTATA lub UNDULATA MEDIOVARIEGATA ...trudno dokładnie stwierdzić tylko na podstawie zdjęcia. Rożnicę pomiędzy tymi odmianami są bardzo nie wielkie.
Jeśli chodzi o usuwanie zwiędniętych liści host to są dwie szkoły. Jedna mówi o usuwaniu liści wiosną i traktowaniu je trochę jako kołderka przed mrozami - choć hosty są mrozoodporne (dokładnie tak jak pisze kerii). Zaszkodzić im mogą tylko póżno-wiosenne przymrozki, które potrafią uszkodzić kiełkujące już hostowe "kły".
Druga szkoła natomiast preferuje usuwanie liści jesienią ponieważ mogą być siedliskiem chorób grzybowych i doskonałą kryjówką dla ślimaków. Jesienne usuwanie liści może odbywać się tuż po pierwszych przymrozkach, gdy "sflaczałe" od niskich temperatur liście łatwo odchodzą od kłączy lub późną jesienią za pomocą ostrego (odkażonego!!!) narzędzia. Pamiętaj - każde cięcie host przy użyciu noża, nożyczek, sekatora, szpadla może być powodem przeniesienia i zarażenia wirusem HVX, dlatego każdorazowo przed użyciem narzędzia trzeba go odkazić. Odkażamy za pomocą denaturatu, alkoholu lub przez wygotowanie narzędzi (już 60 stopniowa temperatura zabija wirusa). Jest to dość uciążliwe, ale radziłabym nie ryzykować.
Ja osobiście liście usuwam dopiero wiosną, nie używając do tego celu jakichkolwiek narzędzi. Nie zaobserwowałam w moim hostowisku, żadnych chorób grzybowych tudzież wzmożonej aktywności ślimaczorów przebrzydłych.
Jedno jest pewne - usunięcie liści (bez względu na porę) nie powoduję zagęszczania hosty..
Witam serdecznie. Dziewczyny pomóżcie mi zagospodarowac ten kawałek rabaty przy trzech przęsłach ogrodzenia. Wszystko jest do przesadzenia, zostaje tylko hortensja i tuja.Myślałam o 3 iglakach na pniu sośnie lub świerku glacua globasa a za nimi niski źywopłocik z cisa semperaurea. Na tym kończą się pomysły.Może nasuwa się Wam jakiś pomysł? Z góry dziękuję.
Dobry wieczór, a może Dzień dobry. Dziewczyny pomóżcie mi zagospodarowac ten kawałek rabaty. Wszystko jest do przesadzenia prócz hortensji i tui. Myślę o 3 iglakach na pniu o sosnie lub świerku glacua globasa ,między pniami cis semperaurea ,czy to ma sens?Może macie jakieś pomysły?
i cos nowego się u mnie pojawiło.
Za płotem stoi drewniana szopa sąsiadów, widać ja kiedy na milinie nie ma jeszcze liści więc "przedłużyłem" szopę tworząc taki oto płotek. teraz czekać aż zszarzeje