Alu u mnie w maju latały chrząszcze poskrzypki zbierałam je. ok dwóch tygodni temu tez zauważyłam wyżarte pąki nie w każdym miejscu, robiłam oprysk decisem i
mospilanem, a powinnam dużo wcześniej kiedy były opryski bukszpanu przed miodówką.
ja mam trzeci rok lilie to nie wiedziałam co im może dolegać.
Właśnie martagony coś mi żre, bo pąki wychodzą i nie dorastają, a nie zaglądałam do nich są w głębi rabaty.
Te na zdjęciu sama nie wiem jakie, wciskałam tam co rok jakieś pomarańczowe, chciałam smolinosy, jak zakwitną oznaczę.
pomarańczowa niska na początkującej rabacie ognistej.
w tej odmianie wygryzione były pąki i najwiecej wymarzło.
Rozkwitają kolejne róże. Ta pierwsza to Old Port, odporna na mszyce i inne robactwo. W przeciwieństwie do wszystkich pozostałych nie musiałam jej niczym pryskać.
A to jeszcze raz moja ulubienica Osiria, o płatkach białych zewnątrz i czeronych wewnątrz. W sumie daje dość ciekawy kolorystyczny efekt.
I jeszcze różyczka zakupiona jako kwitnąca zimą miniaturka. Po przekwitnięciu i wsadzeniu wiosną do ogrodu wyrosła na całkiem spory krzak.
Nie przepadam za nasturcjami, ale dla tej zrobiłam wyjatek, ze względu na jej kolor.
I jeszcze najbardziej reprezentacyjny z całej grupy patyczków - tegoroczny patyczek od Mewy (jeszcze raz dziękuję, z różnym powodzeniem ukorzeniły się wszystkie odmiany
Magical Moonlight
Niespodziewajka, bo zupełnie zapomniałam co tam sadziłam
I zupełnie poturbowana lilia św. Józefa - tak na przekór, sponiewierana przez poskrzypkę, a potem przetrącona wężem ogrodowym.
Aniu co 20/30 cm może jeszcze gęściej. w tej chwili mają ok. 80 cm wys ale już wcześniej zaczęły kwitnienie.
Nie wyrabiam teraz z trawnikiem, w tygodniu był koszony, a dziś nie widać węży leżących.
Złocień pewnie właściwy, a teraz nasadziłam w kilku miejscach swoje rozsady Złcień Crazy Daysy zakwitnie w następnym roku.
Tu złocień wrotycz, maruna, rozpoznała Bogusia.
Sieje się sam.
Nie przeoczyłam , tylko odpowiedz zajmuje chwilę czasu i czekałam na dłuższy czas... a potem zapomniałam..
Azalia Chanel pachnie chyba najmocniej ze wszystkich roślin w ogrodzie.. tylko lilie potrafią tam mocno jeszcze dawać po nosie ..
Kocimiętka Walkers najlepiej przez podział.
Blue Moon ani przez nasiona ani przez podział.. słabo przyrasta, ale też rośnie w kiepskim miejscu. Muszę ją wydrzeć ze wszystkiego w czym siedzi..
Przywrotnik wiosną startuje od zera, ale startuje szybko i najładniejszy jest jak jest młody... potem rośnie ogromny i się wykłada.. dlatego go tnę.. bo mi pół ścieżki zawala. Po ścięciu jest brzydki, wiec najlepiej ściąć szybko by miał czas odrosnąć. Ja jak zwykle przegapiłam ten moment.. jak już leży jak długi to za późno .. wczesne ścięcie powoduje, ze wypuści nowe ładne liście.
Foty przywrotnika z ostatniego czasu nie mam.. mam nerwa na ogród w tym roku.. dobrze, że nie mam czasu bo by połowa poszła w kosmos..
Piękna róża żółta kwitnie bez przerwy o cytrynowym zapachu, została przesadzona i taka mikra. Ponieważ kwitnie bez przerwy do późnej jesieni ma jeszcze czas aby ładnie kwitnąć.
Poniżej pierwsza róża z wielkokwiatowych jaka zakwitła.
Kwiat powyżej już przekwitł, obok niego rozwinęły się trzy pąki poniżej