Finalny efekt z trawnikiem będzie w poniedziałek. Co prawda pozostaną jakieś resztki niedorobione, bo dzisiaj jeszcze dosadzamy nowe brzozy, dojdą jabłonie ozdobne, może coś jeszcze jak znajdę. Posadziliśmy też wielkie bluszcze na płot w miejscu za bukami, żeby tak nie raziła siatka. Kiedyś pewnie zostanie płot zdjęty, ale może niekoniecznie.
Robimy wgłębnik na ognisko - bo takie jest życzenie inwestora.
Nie Sebku, z salonu widzi rabaty z jarzębiną i brzozami i dziecko w piaskownicy Tak ma być, żeby na chwilę dziecka nie spuszczac z oczu, Domek ogrodnika jest całkiem z boku, schowany za ścianą przy tarasie.
jeszcze jedno pytanie, a kiedy je sadziłeś w ogóle? Czyu one teraz na wiosnę są sadzone? czy już rosną kilka lat i dostały teraz szmatę?
Czy miały dobre korzenie czy były kopane z gruntu? Czy były zalewane czy miały za sucho.
Wg mnie te tuje co zmieniły już kolor padną. Wybadaj korę na dole pod szmatą.
Jak wyrwiesz szmatę, albo nawet przed wyrwaniem oczyść tuje. Otrzepuj od góry do samego dołu, potem wszystko zbierz, zajrzyj w korzenie, w podstawę pnia, daj im żyć, daj wody. Odczekaj i zobacz co będzie się działo dalej, czy tuje odzyskają turgor.
Co Ci możemy pomóc? Sam narobiłeś bigosu Wyrzuć czym prędzej plandekę, lekko wzrusz glebę, niech oddycha i zobacz czy nie mają tuje grzyba u podstawy pnia. Czy kora nie odłazi.
Sam im zgotowałeś ten los. Piszę ostro, bo zrobiłeś straszny błąd z tą szmatą.
Albo może przy okazji tego złego, jeszcze na dokładkę za głęboko posadziłeś tuje? Może też za dużo podlewałeś albo za mało podlewałeś, zadusiły się w tym betonie pod szmatą.