Olej zakupiony, żwirek przywieziony 3 austinki i jakieś inne kwaitki przywiezione.... 3 wieeeeelki gracillimusy czekają u ogrodnika bo się nie zmieściły do auta i dbam o zdrowie psychiczne M....., dwie Biedronki z cebulowych ograbiłam i idę działać do ogrodu.
Jeszcze kawkę z ciastem marchewkowym po obiedzie zjem i do nocy mnie nie będzie!!!
Pewnie ja już jakos dotrzymam z trawami do Wojsławic, choć od wtorku się urlopuję na ogrodzie i okolicznych obskoczę, ale interesuje mnie w sumie tylko jedna trawa
Ponieważ mam dużo topsinu będę nim podelwać najbardziej porażone rosliny.mdzieki Aniu ! I druga Aniu , previcur zakupię na. Następny sezon do lancy doglebowej aby nie pryskać siebie ani pszczółek