Tyle miejsca miałam i coś trzeba było nasadzić
Jeszcze nie skończone, bo jeszcze trawy, a każdy dołek muszę przygotować jeszcze kilka hortek mam do wsadzenia ale dosłownie ze trzy mi zostały.
Muszę oczyścić do końca, bo zarasta i pod tujami trawę usunąć delikatnie a tam jest darń zbita. Usuwam tylko po deszczu kiedy jest mokro.
Trawnik pojawiły się drobne pasy i w tych miejscach gorzej wschodzi trawa. nawożone 2 czerwca tego roku pytanie czy jak nawiozę za miesiąc całą trawę jeszcze raz to te miejsca się zazielenią czy potrzeba innego działania ???
I drugie dręczące pytanie...
Został mi do ogarnięcia druga część działki w jaki sposób zadziałać na widoczne gęsto rozrastające się chwasty. Tak abym mógł posiać trawę i w niektórych miejscach wysypać korę , bo jak na razie to powiem szczerze nie mam za bardzo pomysłu w jaki sposób wyczyścić tę część działki??????
Oni zawsze chętni...... i jeszcze Ci trawnik wykoszą, kwiatki podleją.. i zagadają na śmierć!!!!! Nie mam pojęcia po kim to takie wygadane... Śmieję się z nich jeszcze przez kilka dni.. mogłam coś poprzycinać, ale co ja robię to oni też...
Alicja 169 ta różowa chmurka to rutewka orlikolistna Można rozmnażać z nasion.
Rooguchi na wys. dwóch metrów razem z zapączkowana Jasminą Yolka zaraz napiszę pw.
Sharifa Asma Gocha, właściwie ożanka sama się u mnie też nie wysiewa, mogę zebrać Ci nasionka.
Ostrogowce lepiej dzielić lub sadzić z siewek. U mnie sie nie wysiewają, a mogłyby. Piwoniom nic nie dawałam w tym roku, zresztą cały ogród nie miał wiosennego zasilania. W poprzednim roku dostały ciut obornika wokół karp. Hortki dostały pierwszy nawóz pod koniec maja. Teraz tylko dam rozpuszczalny do hortensji.
I specjalnie dla Ciebie:
Teasing Georgia, pierwszy kwiat, a zapączkowana jest maksymalnie
Dziękuję za informacje o trawie :0
Masz bardzo piękne poranki! Po tak wypielęgnowanej trawie można chodzić boso z filiżanką kawy i podziwiać efekty swojej pracy i urodę roślin. A skoro kwitną róże, to już prawie lato, prawda? Miłego tygodnia
No cóż ja nie Kindzia, Kindzia nie ja.. Róże Kindzi są wyjątkowe, a Alchymist co roku zachwyca.. jednak będę zachwycać się u Kindzi. Nie muszę mieć wszystkiego..
Róże są pracochłonne, kapryśne, trzeba o nie dbać.. na pewno też sukces zależy od innych czynników jak położenie ogrodu, kontakt z chorobami i takie tam..
Nie mam czasu na skakanie nad królowymi. Nawet jak przeznaczę dzień w tygodniu na ogród.. to ledwo zdążę skosić trawnik i skubnąć coś tu i tam.. Do tej pory w warzywniku nie posiałam niczego.. A skacz tu nad królewnami???? Ja nie mam kiedy podrapać się po tyłku.. Wypad z ogrodu dla wszystkiego co jest kapryśne.. inaczej się zaoram na śmierć. Z chemią latać nie będę, a tym bardziej z różnymi mieszankami ekologicznymi co to trzeba co kilka dni czymś tam pryskać, podlewać .. Jak będę podlewać to już wodą, by mi nie poschło na amen.. Skończyła się pora deszczowa a zaczęła pora sucha.. powoli trawnik zamienia sie w siano, a rabaty więdną. Wczoraj wyglądało, że podleje.. podlało ale po sąsiedzku... minęło bokiem.
Trawnik skoszony... tylko pytanie zasadnicze "Babcia, a gdzie ta kosiarka ma kosz na trawę????" Zawiłości mulczowania wyjaśniłam... a synowa stwierdziła, że znów w przedszkolu panie dostaną reprymendę że źle koszą, ostatnio dostały naganę, że źle sadzą kwiatki .. nikła nadzieja na pomoc w ogrodzie na starość rośnie.. może nie będę musiała go zaorać za kilka lat..
I tu padło pytanie gdzie jest kosz na trawę??
I pierwsze samodzielny foto 3 latka Jestem dumna jak paw
Niewiele czasu mogłam przez ten weekend poświęcić ogrodowi. Udało się jedynie spulchnić ziemię w warzywniku. Rozpędu nabierają truskawki. Na roślinach nie ma oznak chorób grzybowych. Są tylko ślady szkodników podjadających liście. Nie wiem, czy stosować oprysk chemiczny. Odczuwam wewnętrzna niechęć. Mnóstwo pszczół grasuje wśród kwiatów czerwonolistnych pęcherznic. Wydawało mi się, że kupowałam jednakowe sadzonki. Niezwykle patriotyczny efekt dają w masie.
Pojawiły się wiechy na parzydłach. Pierwsze zakwitło to pospolite, leśne. Odmianowe zrobi to trochę później. Zakwitł jaśminowiec.
Zapełnia się półokrągła rabata na froncie. Zapłocie tworzy uzupełnienie tej rabaty.
I drugi kraniec tego półkola. Na drugim zdjęciu strzępki cynamonowego.
Może u Ciebie jest bardziej mokro, u mnie ziemia piaszczysta jak przyświeci wiosną słoneczko nie ma szans na urośnięcie przesadzanych roślin. Masz rację ostróżki są bardzo kruche, jutro zacznę je palikować.
Mnie te tulipany też już wkurzają, bo straszą na rabatach ;/
Widzę, że niektórzy obcinają inni nie.....nie wiem czy da się coś przyspieszyć Chyba rzeczywiście najlepiej sadzić je w trawach albo za żywopłocikami
Co to za kapusty po lewej stronie zdjęcia Wrobelku? To chyba żurawka...szukam wypełnienia moich rabat i zbieram dane hi hi
Skąd ja to znam.... z jednej strony człek się cieszy, a z drugiej płakać się chce..
Piękne róże... z daleka.. z bliska nadają się niestety od wycinki.. wiem, że jak dopadnie czarna plamistość to już nic nie pomoże, z roku na rok jest gorzej.. myślę co posadzić, bo róże już odpadają. Gdzieś zgubiłam foto z bliska
Szukam odmian roślin głupoto odpornych A że nerwa mam to nawet agrest odżałowałam i pojechałam chemią..