Irenko, bez Danusi dalej pewnie szarpałabym się i próbowała osiągnąć jakoś to o czym marzyłam. Całe szczęście jest też Ogrodowisko, dzięki któremu przeszłam przyspieszony kurs ogrodnictwa -w jednej pigułce. Teraz nie tylko wiem co można i jak, ale też czego nie warto- a to wielka podpowiedź.
Danusia malowała mi projekt, pokazała kilka innych i zatrybiłam o co chodzi

. No i podstawy są, a teraz czas na dopieszczanie i detale. Szlifowanie jest żmudne i wymaga cierpliwości, ale z czasem wszystko wychodzi przecież coraz lepiej.