Strategię nie bardzo - tylko raz spać nie mogłem i sobie szukałem po necie inspiracji - jak znalazłem to siup na pulpit i już A strategię to zawsze mam przygotowaną do sprzątania - wszystko małymi kroczkami
Sebek, ale mi zaimponowałeś! Cała stategia przygotowania ozdób świątecznych, chyba sobie konspekt wcześniej opracowałeś? Przyznaj się, hi hi. Selekcja pisanek mi to podpowiada. Nic na żywioł, chociaż ten za oknami, to sobie powinien już odpuścić! Trzymam kciuki za żurawki
Róża samoczyszcząca zrzuca płatki i to jest dużo estetyczniejsze. Są odmiany, których kwiaty zasychają na pędach - są brzydkie, brunatne i nie wygląda to dobrze, gdy na bieżąco nie usuniesz.
Z czasem różnie bywa - u mnie np. przy 300różach ciężko jest wszystko obrywać od razu - robię to sukcesywnie, ale gdy róza jest samoczyszcząca łatwiej nad tym zapanować. Trzeba wtedy zerwać pozostałość, zeby róża nie zawiązywała owoców, bo to ją znacznie osłabia (chyba, że ktoś lubi owoce jako dekorację).
Co do angielek - raczej zrzucają płatki i nie są kłopotliwe.
Ja mam Glamis Castle, tylko ona rośnie dość niska - ale z tego koloru znam też Claire Austin, Lichfield Angel, Wollerton Old Hall. Tylko nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym samoczyszczeniem - że róża wtedy zrzuca wszystkie płatki po kwitnieniu? Wydaje mi się, że każda będzie się tak zachowywać. Po za tym na pewno znajdziesz czas choćby co dwa tygodnie na wycięcie przekwitniętych pędów - dla nich warto
nieszko witaj tej słonecznej, zimowej niedzieli
Choroby dzieci to moje drugie życie
Jedna kończy,druga zaczyna- ale to przejściowe przeziębienia - pójdą precz Sebek no nie gadaj ,że masz więcej ? pozdrawiam Gabrysiu dziękuję a takie soczyste zdjęcia zimą, bardzo dobrze robią
Marzenka ależ mam zaległości u Ciebie
Ale zaraz idę lukać co nowego
Dasia odczucia mamy podobne...ale będzie wiosna !!!
Żeby jeszcze wiosna była to już w ogóle było bjjuuuti,a dziś o 7.10 -18 było....a żurawki pod dachem były odkryte....No nic - co ma być to będzie Pozdrawiam cieplutko zaglądających