Małgoś, taras jak zwykle prześliczny...pozytywnie zazdraszczam !!! Donice, latarenki i komplet wypoczynkowy, który wygląda w tym miejscu jak "na miarę szyty".
Chyba będę kupowała palibina...po majowych przymrozkach/mrozach migdałek mi padł.
Edit: wskoczyłam na okrągłą cyferkę...gratuliję 900 strony i czerwcowe kwiatuszki zostawiam
W „szmaragdowym” miało w niedzielę padać, ale się rozmyśliło. W odległości 20 km ulewa a u mnie 7 kropli deszczu…. Po za tym wszystko pięknie kwitnie, owocki powoli dojrzewają…po prostu lato w pełni.
zakwitły maczki
rodki też jeszcze kwitną
domki…jedne zamieszkałe…inne nadal czekają na lokatorów
Co do ogrodzenia, to z lewej strony na razie nie robimy ze względu na "męskie sąsiadów rozmowy pod płotem"
Przekwitają czosnki, teraz uwagę zaprzątają margerytki
I orliki
Mirelko, myslę, że każdy rh jest inny, ma nie tylko różne kwiaty, ale też liście. Mój najładniejszy, to mój pierwszy prezent od Zbyszka kilka lat temu: rododendron american beauty. Podobne kolorem są Zemble.
U mnie nadal kwitną. Ale podlewam je z dołu, potrzebują teraz wody.
A Catawbiance ładnie kwitnie, ale liście też ma jaśniejsze ...
Natomiast Zembla ma listki pofalowane. Początkowo myślałam, ze pozwijane, ale to ich natura ...
Zapomniałam o podlewaniu - tak, mamy nawadnianie i własne ujęcie wody więc tej nie żałuję Wg mnie nawożenie to podstawa.
Zobacz jak wyglądały nasze początki. Tutaj doskonale widać ten ogrom piachu