Witam wszystkich w nowym tygodniu
Jak zwykle po weekendzie mam dla Was trochę zdjęć. Jak zwykle - kiepskiej jakości
Kiścienie makijaż wraz z rodkiem na kwaśnej
oraz przed kominkiem:
pieris i azalia nie pamiętam - george arends? Może podałam tą informację, jak sadziłam ją w zeszłym roku. przydała by się, bo ta azalia zakwitła później niż pozostałe dwie, ale kwitnie zdecydowanie dłużej od nich. Rodek zresztą też
Gruszka pokazywała u siebie ładne zestawienie brązu i różu, ale mnie te moje zestawienia nie pasują.
Dlatego będę chyba przesadzała: kiścienie pójdą pod kominek, a azalia na kwaśną. hosta też wyleci stamtąd.
Tym sposobem, przy klonie palmowym (który też tam rośnie na prawo od hosty, ale go nie widać, bo jest mniejszy niż bodziszki

)
będą same kiścienie i ewentualnie ten pieris (jeśli się utrzyma) i powinno to lepiej wyglądać niż teraz.
Natomiast na kwaśnej będą tylko rodki i azalie, przeplatane iglakami (mam tam sosnę jerycho i będę próbowała dokupić jej więcej). Bałam się, że same różaneczniki będą nudne poza okresem kwitnienia, dlatego kombinowałam z tymi kiścieniami, atrakcyjnymi z liśćmi. Ale dodam po prostu traw i może zawilce jesienne? Bo chciałam je bardzo, a nie mam na nie innego miejsca