Jeśli drzewo z jakiś powodów wygląda źle, schnie to nawóz może tylko zaszkodzić, bo nawóz podajemy jak korzenie są w stanie go pobrać i podać roślinie. Nawożenie w takich przypadkach tylko szkodzi.
Najpierw odkop nasadę pnia czy nie jest tak. Jeśli jest tak - nic już nie zaradzisz tylko wyrzucić, glebę wymienić.
Jeśli to fytoftoroza (zamierają gałązki) to może pomóc podlewanie i oprysk Previcurem, możesz za dwa tyg, opryskać Topsinem (na inne możliwe grzyby), ale przede wszystkim skup się na zapewnieniu właściwych zabiegów uprawowych.
Poskub też te wszystkie brązowe listki i wyrzuć do śmieci lub spal.
Tomekb - tej trawie potrzebna jest głównie woda teraz - widać oznaki suszy i tych zabiegów, ale to da się uratować. Tak jak powyżej i jeszcze tę ziemię do posypania weź taką z worka, do trawników, albo torf, albo jeszcze lepiej przesiany kompost jak masz. Ciemny kolor dodatkowo sprawi, że trawnik będzie od razu ładniejszy. No i nie przywleczesz nasion chwastów z ziemią polną czy ogrodową (mogą zachwaścić ten trawnik).
Nasiona, ziemia, woda. lanie, lanie , lanie, potem nawóz i znowu lanie, lanie, lanie...
Coś takiego z tym posypaniem (tutaj zdjęcia z marca po wertykulacji)
Dziekuje za odpowiedz, sa to Smaragdy, wczesniej tak nie wygladaly, teraz sie przerzedzily. Widze ze ten brazowy kolor pojawia sie na wszystkich. Ile razy robic oprysk?
Dziękuję za odpowiedź. Magiczna siła na pewno nie zaszkodziła, bo został podlany tydzień temu i dziś, a zmienia kolor już od kilku miesięcy . Skoro rosną tyle lat i od posadzenia urosły 2,5 metra to też nie wydaję mi się, że to wina zbyt małych korzeni. Może uda mi się jutro zrobić zdjęcie tym małym fruwającym stworkom. Danusiu, czy jeśli to jest zgnilizna korzeni, o której wspomniałaś to, czy można temu jakoś zaradzić?