Podważać łopatką głęboko w ziemi i wybierać ile się da. To jest mały ogródek, poradzisz sobie z ręcznym wyrywaniem tego co się będzie pojawiać i w końcu chwasty padną.
To twoje wejście do smietnika wygląda jak furtka do zaczarowanego ogrodu albo innego podobnie tajemniczego miejsca.......
Boska jest Danusiu ta twoja rabata na "przedpłociu" jak ostatnio nazywaja to miejsce u siebie dziewczyny, a juz ta biała róza Winchester Cathedral zawojowała moje serce do cna, pamietam ja z ubiegłorocznej wizyty u ciebie.
Czytałam o niej, że nie do końca lubi samo słońce, mam miejsce w ogrodzie obok planowanego placyku żwirowego z ławeczką na jakąś piekną pnącą różę. Nie ma tam duzo słonca niestety, to znaczy słońce jest ale troche las daje cienia, szczególnie latem od rana. Chciałam jakąs jasną, obficie kwitnąca, pachnąca i powtarzająca kwitnienie czy myslisz że ona dałaby radę ?
Trawnik jest nierówno nawieziony, trzeba to uzupełnić, żeby kolor się wyrównał i kosić wyżej, wtedy będzie zdrowsza i ładniejsza. Koszenie to najważniejsza sprawa, są trzy - koszenie, podlewanie i nawożenie. Wszystkie trzy muszą ze sobą się zgrać, jak zabraknie jednego - cały trawnik do niczego.
Pod drzewem liściastym rozłożystym nie można szdzić jodeł koreańskich, będzie to samo co z cisem, trzeba go albo wykopać (odchyla sie do światła, za mało ma miejsca, cięcie tu nie pomoże a przesadzenie, albo podcięcie gałęzi u drzewa.
Pod tym drzewem nie pasują iglaki a rośliny liściaste zimozielone i kwitnące byliny. Jodła pasuje do wrzosowiska, ogrodu z iglakami i trawami, ale nie pod drzewem
Pod skoszoną trawą wymarły chwasty, to jest pewnik, więc masz już z głowy pielenie w tym miejscu. Trawę trzeba zgrabić i zebrać, bo jak będziesz od razu sadzić to w siano nie wsadzisz
Wytycz kształt rabaty, wytnij kancik i resztę przekop, wybierając chwasty wieloletnie z korzeniami. Zresztą inne też możesz w sumie wybrać, ziemię wzbogać w kompost lub próchnicę i przekop widłami amerykańskimi.
Tu masz sporo informacji, szkoda pisać od nowa to samo
Na taras przy imprezowni, na placyku, przy ławce, przy altanie, na wejściu do domu, ale nie w trawniku, gdzie jest tak wąsko i za dużo się dzieje Pustaki wywal, zasiej w dziury trawę, będzie piękniej.
Tak myślałam, że coś kombinują z tymi korzeniami.
U mnie w doniczkach rośliny bardzo szybko przerastają i co chwilę muszę dawać większą doniczkę. Mowa o kwiatkach. A co dopiero takie wysokie drzewo.
Albo jest uprawiane w gruncie i co roku ma podcinane korzenie aby ograniczyć objętość bryły korzeniowej, albo od początku jest doniczkowane, czyli przesadzane z małych do coraz większych doniczek, ale w tym wypadku myślę, że było w gruncie, potem wczesną wiosną zostało wykopane, zawinięte w balot i wysłane do odbiorcy (centrum ogrodnicze), tam je potem wsadzili do donicy i sprzedali Kamajli .
Ale to dobrze, przynajmniej coś się dzieje, a tak to "pustka" by była. U Ciebie też pytania na każdy temat Jak są całkiem nie na temat to przenoszę posta do właściwego tematu